Pracę przy budowie lotniska lokalnego na Krywlanach już ruszyły. Żeby było to możliwe, miasto w finansowaniu inwestycji musiały wesprzeć władze województwa, które zobowiązały się przekazać na ten cel 16,1 mln zł. Większość z tej kwoty jest przewidziana na 2018 rok, ale pierwsze 100 tys. zł, było trzeba przelać jeszcze w grudniu. We wtorek doszło do podpisania umowy w tej sprawie.
- Dzisiaj robimy pierwszy krok, która zapoczątkuje przekazanie pełnej kwoty w przyszłym roku – mówi przy podpisaniu umowy Jerzy Leszczyński, marszałek województwa podlaskiego – Dla mieszkańców województwa i samego Białegostoku to bardzo dobra wiadomość, bo oznacza początek prac nad tak oczekiwanym przez wielu lotniskiem. Budowany pas startowy zabezpieczy wprawdzie na razie tylko mały ruch lotniczy, ale z perspektywą rozwoju. Jako samorząd wsparliśmy ten projekt bo to bardzo ważna inwestycja.
Inwestycja zakłada budowę asfaltowego pasa (o wymiarach 1350x30 m), trawiastej drogi startowej dla lekkich samolotów (840x160 m), płyty do zawracania samolotów, drogi kołowania i płyt postojowych. Powstać ma także specjalna strefa dla skoczków spadochronowych oraz niezbędna infrastruktura. Inwestycja powinna zostać zamknięta jesienią następnego roku. Całość będzie kosztować. Całość będzie kosztować ok. 47 mln zł.
Obecnie na Krywlanach trwa rozbiórka starego pasa, przygotowany jest także grunt bo budowę nowego i właśnie na te pracę ma trafić wspomniane 100 tys.
- Jest to transza niewielka, ale z punktu widzenia proceduralnego niezwykle istotna, bo pozwoli na wypłatę 16 mln zł w przyszłym roku – tłumaczy Tadeusz Truskolaski. - Myślę, że budowa pasa startowego to optymalna dla nas droga. Może wiele osób chciałoby mieć lotnisko regionalne, ale ono z wielu powodów nie jest możliwe. Lotnisko w Białymstoku wymaże więc tę białą plamę, a jeśli jeszcze powstanie lotnisko w Suwałkach to krok po kroku będziemy tę komunikację lotniczą rozwijać z bardzo ekonomicznym rachunkiem.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
