W czerwcu zarząd województwa podlaskiego postanowił nie rozstrzygać konkursu na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego i ogłosił drugi. Taka decyzja zapadła po tym, jak pojawiły się zastrzeżenia, że niektórzy członkowie komisji konkursowej, oceniając kandydatów, nie byli bezstronni. Ponadto brali pod uwagę wyłącznie wymagania obowiązkowe stawiane kandydatom, nie dali im też możliwości uzupełniania dokumentów.
Po ponad miesiącu wojewoda unieważnił uchwałę zarządu województwa ws. nierozstrzygnięcia konkursu. Jego zdaniem okoliczności, na które powoływał się urząd marszałkowski, nie były na tyle istotne, aby unieważnić wynik postępowania i szefem placówki powinien zostać Piotr Półtorak, który od komisji uzyskał największą liczbę głosów.
Wojewoda podkreślał chociażby to, że przedstawiciele "Solidarności" Teatru Dramatycznego nie zostali wyłączeni z pracy w komisji, a organizator jest obowiązany do ingerowania w jej skład w razie ujawnienia niepokojących zachowań. Urząd marszałkowski nie zmienił składu komisji, tym samym uznając, że nie ma ku temu przesłanek. Zdaniem służb wojewody uchwała zarządu województwa "nosi znamiona obejścia prawa".
We wtorek (9.08) zarząd województwa podlaskiego postanowił zaskarżyć rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody ws. konkursu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Jak powiadomiła Urszula Arter, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego, zarząd województwa uznał, iż niezbędna jest ocena sądowa zarówno podstaw prawnych rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody, a tym samym prawidłowości uchwały w sprawie ponownego przeprowadzenia konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku, a także poprawności przeprowadzonego wcześniej postępowania.
Skarga zostanie złożona do sądu do 28 sierpnia, zgodnie z obowiązującymi terminami.
ewelina.s@bialystokonline.pl