Drewniany skarb
Dom z Włókienniczej 16 to przykład białostockiej architektury drewnianej. Został zbudowany w 1914 roku. W 20-leciu międzywojennym należał do rodziny Fuksów – białostockich fabrykantów. Po wojnie trafił do Skarbu Państwa. W latach 50. mieszkali tam m.in. pracownicy Białostockiego Przedsiębiorstwa Skupu Surowców Wtórnych i Skórzanych.
Niestety od dłuższego czasu budynek stoi opuszczony i powoli niszczeje. Były różne pomysły na jego zagospodarowanie, ale na razie nic z nich nie wychodzi. W 2009 roku władze miasta chciały go przenieść do skansenu, ale wówczas nie zgodził się na to dyrektor Muzeum Podlaskiego Andrzej Lechowski, który nie chciał, żeby z przestrzenni miasta znikały zabytkowe budynki.
Pojawiały się też inne inicjatywy, np. żeby z stworzyć w nim dom seniora, ale nie dochodziły one do skutku. W projekcie budżetu na 2017 roku zapisano nawet 100 tys. zł z 1,6 mln zł na zadanie "Modernizacja budynku Włókiennicza 16 na potrzeby programu wychodzenia z bezdomności".
Zabytek bezpieczny
W 2012 roku został chociaż dodany do gminnej ewidencji zabytków, co zapewniło mu ochronę. Dlatego też zmartwiło nas, gdy czytelnik zwrócił nam uwagę, że na budynku wisi kartka z napisem "Do likwidacji". O sytuację budynku z Włókienniczej postanowiliśmy zapytać w mieście.
- Budynek przy ul. Włókienniczej 16 nie jest przeznaczony do rozbiórki. Budynek jest wyposażony w alarm i zabezpieczony przed dostępem osób postronnych. Stan techniczny budynku jest monitorowany na bieżąco. W najbliższym czasie w tym miejscu nie są planowane inwestycje – dowiedzieliśmy się od Agnieszki Błachowskiej z magistratu.
To z jednej strony dobra informacja, ponieważ źle by było, gdyby kolejny zabytek zniknął bezpowrotnie z Białegostoku. Z drugiej alarmujące jest to, że miasto, poza monitorowaniem stanu obiektu, nie planuje tutaj żadnych inwestycji.
Niby do rewitalizacji
W końcu budynek, a właściwie projekt stworzenia w nim centrum aktywności lokalnej, został przyjęty do programu rewitalizacji Białegostoku, po którym słuch zaginął, po tym jak został przyjęty w połowie 2017 roku. Realizacja miała być uzależniona od uzyskania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego - kiedy zapadnie decyzja w tej kwestii, nie wiadomo. A przypomnijmy, że rewitalizacja miała objąć także 22 zadania inwestycyjne plus szereg działań na rzecz społeczeństwa.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl