"Czarodziejski flet" został spisany przez Mozarta na marginesie słynnego "Requiem" w ostatnich miesiącach jego życia. Już w pierwszym roku gry spektakl przekroczył zawrotną liczbę 100 wystawień, pozostając w repertuarze Freihaustheater aż do dnia jego zamknięcia. Natychmiast wznowiony na nowej scenie Theater an der Wien cieszył się niesłabnącym zainteresowaniem publiczności. Mimo iż od powstania "Czarodziejskiego fletu" minęło ponad 200 lat, gwiazda tej opery nie blednie.
Baśniowa historia zyskała na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej znakomitą ilustrację dzięki światłom i projekcjom scenografii multimedialnej, przenosząc akcję sceniczną opery Mozarta w cyfrowy wymiar. W produkcji można usłyszeć znakomitej klasy solistów, m.in. Aleksandra Kunacha, Roberta Gierlacha, Iwonę Sobotkę oraz Chór i Orkiestrę OiFP.
"Czarodziejski flet" w reż. Jarosława Marszewskiego miał swoją białostocką premierę w grudniu 2014 roku. Słynną operę będzie można zobaczyć ponownie jesienią - we wrześniu i październiku 2016 r. Bilety są już w sprzedaży.
Więcej: Opera na miarę XXI wieku. Po premierze "Czarodziejskiego fletu"
Recenzja: "Czarodziejski flet" nowoczesny i zaskakujący. Opera stawia na multimedia
anna.d@bialystokonline.pl