- W obecnej sytuacji finansowej szpitali nie ma lepszej i tańszej drogi niż zaciąganie kredytów - twierdził członek zarządu, Cezary Cieślukowski. Dodawał też, że szpitale zostały zobowiązane do maksymalnej oszczędności.
Tymczasem część radnych sugerowała, że przez takie działania daje się placówkom ochrony zdrowia zielone światło do dalszego zadłużania się i za miesiąc, dwa trzeba będzie podnieść zabezpieczenia kredytowe o kolejne miliony.
- Komisja zdrowia z niepokojem patrzy na wyniki finansowe szpitali. Oczekujemy racjonalnej polityki finansowej, głównie szpitala wojewódzkiego w Białymstoku - mówił radny Waldemar Kwaterski.
Zwiększenie zarezerwowanych w kasie województwa środków na poręczenia kredytów zaciąganych przez placówki służby zdrowia wymagało zmian w budżecie województwa. Projekt dotyczył zwiększenia wysokości poręczeń kredytowych z 20 mln zł do 30 mln zł, w dużej mierze ze względu na ciężką sytuację finansową Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku. Skarbnik województwa zapewniał, że samorząd stać na udzielanie takich poręczeń, tym bardziej, że nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów. Ostatecznie też przyjęto uchwałę.
