- Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, kiedy będą mogły odbyć się wybory prezydenckie - mówił podczas konferencji prasowej na Rynku Kościuszki Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, szef regionalnych struktur PiS. - Liczyliśmy na to, że te wybory będą mogły odbyć się już w maju. Niestety obstrukcja działaczy totalnej opozycji uniemożliwiła organizację wyborów w terminie majowym.
Ponowny start kampanii wyborczej
Dziś wiadomo, że wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca.
- Z naszego punktu widzenia, to tak naprawdę ponowny start kampanii wyborczej. To teraz Polacy będą ostatecznie rozstrzygali, kto zostanie prezydentem Polski - podkreślił Piontkowski.
Zaznaczył, że dziś prezydent Andrzej Duda ma wystąpienie programowe w Stalowej Woli.
- Pan prezydent nie jest sam. Mówi też o działaniach rządu, parlamentu i o tym zapleczu politycznym, które go popiera. Mówi także o ludziach, którzy w terenie, w poszczególnych miastach będą pracowali na jego rzecz - dodawał Piontkowski.
Podkreślał: - Wierzymy, że pan prezydent zostanie prezydentem Polski na kolejną kadencję. Wierzymy, że jest dobrym prezydentem. Wiemy o tym, że dobrze reprezentuje Polskę na zewnątrz. Pilnuje interesu Polaków, zabiega o to, by był rozwój gospodarczy i by sprawy społeczne były brane pod uwagę przez rząd. Chcemy, by ta kadencja była kontynuowana. Stąd w naszym województwie będziemy prowadzili bardzo mocną kampanię. Jesteśmy w stałym kontakcie ze sztabem wyborczym Andrzeja Dudy.
2 miliony podpisów, w tym ponad 80 tys. w regionie
Dariusz Piontkowski wyraził nadzieję, że prezydent Andrzej Duda pojawi się w Białymstoku. Zapowiedział także, że będzie spotykał się ze swoimi wyborcami na terenie województwa podlaskiego.
- Banery już się pojawiły na ulicach miast. Na pewno pojawią się w większej ilości - deklarował.
Wicewojewoda podlaski, koordynator sztabu wyborczego w Podlaskiem Tomasz Madras dodawał, że Andrzej Duda jako kandydat na prezydenta RP nie musi ponownie zbierać podpisów.
- Prawo i Sprawiedliwość w skali całego kraju zebrało 2 miliony podpisów poparcia dla prezydenta Andrzeja Dudy - przypominał. - Na Podlasiu nasi aktywiści, wolontariusze związani z PiS-em i z innymi organizacjami zebrali 81211 podpisów.
Zapowiedział, że dalej będą spotykać się z mieszkańcami, także małych miast i miasteczek. Od przyszłego tygodnia materiały wyborcze - banery, plakaty, ulotki - znajdą się w terenie.
- Kontaktujcie się z nami - też za pośrednictwem mediów społecznościowych, odwiedzajcie nasze biura - zwracał się do wszystkich chętnych, który chcą odebrać materiały wyborcze promujące prezydenta Andrzeja Dudę.
"Hołota chamska" to emocjonalna wypowiedź
Piontkowski został poproszony o odniesienie się do słów o "hołocie chamskiej", które padły na sali sejmowej z ust prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Próbował odbić piłeczkę w drugą stronę, mówiąc, że politycy Platformy Obywatelskiej w Sejmie zachowywali się po chamsku.
- Rozumiem, że mają inne poglądy, mogą inaczej oceniać działania rządu. To jest dla mnie zrozumiałe, jestem w stanie to przyjąć. Natomiast przerywanie chamskimi odzywkami, ciągłe wtrącanie się w wypowiedź premiera to jest stała praktyka polityków Platformy Obywatelskiej i być może mają taki cel, aby zdenerwować i sprowokować emocjonalne wystąpienie któregoś z polityków - bronił Kaczyńskiego, jego wypowiedź nazywając właśnie "emocjonalną".
Zachowanie części posłów również określiłby jako "chamskie". I reagować na takie zachowania - niezależnie od opcji posłów - powinien marszałek Sejmu. Reakcji Kaczyńskiego się nie dziwi.
anna.d@bialystokonline.pl