- Musimy wywierać jak największą presję, by wprowadzono sankcje. Musimy dać poczuć, że zachód nie zapomniał o wolnej, niepodległej Ukrainie - mówi główny organizator manifestacji Łukasz Targoński, prywatnie mąż Ukrainki. - Apeluję do was wszystkich: możemy pomagać Ukrainie. Rosyjska okupacja zapomni o ukraińskich obywatelach. Ukraińcy będą pozbawieni wody, często żywności, może doprowadzić to do ogromnego kryzysu humanitarnego. Musimy przekazywać jak najwięcej pieniędzy na akcje humanitarne, ale także wspierajmy ukraińską armię. Jeden zniszczony samolot teraz to jeden mniej samolot na Warszawę. Jeden zniszczony czołg w Charkowie, to jeden mniej czołg, który może najechać na Białystok.
W manifestacji wzięli udział m.in. europoseł Tomasz Frankowski, wiceprezydenci Białegostoku Rafał Rudnicki, Zbigniew Nikitorwicz i Przemysław Tuchliński, przewodniczący Rady Miasta Białegostoku Łukasz Prokorym. Samorządowcy deklarowali solidarność i - o ile będzie takie potrzebne - wsparcie uchodźcom. Zapowiedzieli pomoc humanitarną zwłaszcza dla Łucka, który jest partnerskim miastem Białegostoku.
- Osiem lat wojny. W ósmym roku mamy konsekwencje tej ignorancji Zachodu - oni są naiwni. Putin ich zaprosił do siebie napić się herbaty, do bani, kupił ich zachowanie - bardzo emocjonalnie wypowiadał się przez megafon przedstawiciel duchowieństwa grekokatolickiego. - Putin nienawidzi grekokatolików, bo są połączeniem wschodu i zachodu. Mamy głowę kościoła w Rzymie, on tego nie nawidzi, bo myślimy po zachodniemu.
Zaapelował też, by do znajomych w Ukrainie, pisać sms-y ze słowami otuchy, mówić, że to się skończy.
Wypowiadali się m.in. przedstawiciele diaspory białoruskiej, Lewicy, partii Zieloni:
- Co możemy zrobić? Pokazywać Ukrainie i reszcie Europy, że potrzebne są twarde sankcje, bo Putin boi się tylko siły. Nie ugnie się od pojedynczych sankcji, że im 2-3 firmy zamkniemy. To muszą być atomowe sankcje.
- Osoby, które milczą, gdy jest bombardowany Kijów i inne miasta Ukrainy dołączają się do Putina. Oni są współodpowiedzialni za to co robi Putin, co robią bomby rzucane przez Rosję.
- Z całego serca solidaryzujemy się z narodem ukraińskim, który bohatersko stawia czoło najeźdźcy, który na wzór Hitlera, Stalina atakuje kraj, który chce żyć w spokoju, wyrzekł się broni atomowej, zgodził się na gwarancje obcych państw, został oszukany, teraz musi stawić czoło najeźdźcy.
Wypowiedzi przerywały oklaski i okrzyki: "Precz z Putinem", "Kijów-Warszswa, wspólna sprawa", "Sława Ukrajini!".
Odczytano wiersze Wisławy Szymborskiej i Tarasa Szewczenko.
W czwartek wieczorem w geście solidarności z Ukrainą budynki Urzędu miejskiego w Białymstoku oraz Opery i Filharmonii Podlaskiej zostały podświetlone na niebiesko-żółto.
ewelina.s@bialystokonline.pl