Jagiellonia Białystok sfinalizowała czwarty tego lata transfer. Nie tak dawno szeregi podlaskiego zespołu zasilili Juan Camara, Krsevan Santini oraz Ognjen Mudrinski, a teraz w ślady wymienionych zawodników poszedł też Tomas Prikryl.
Wspomniany piłkarz to skrzydłowy, którego zadaniem będzie zastąpienie sprzedanego do Legii Warszawa Arvydasa Novikovasa. Na pierwszy rzut oka kończący w czwartek (4.07) 27 lat zawodnik ma wszystko, by kibice żółto-czerwonego klubu szybko zapomnieli o Litwinie. Prikryl przychodzi bowiem do Białegostoku po świetnym sezonie w barwach czeskiej Mlady Boleslav, gdzie pomocnik w 33 ligowych pojedynkach strzelił 9 goli i zaliczył 13 asyst.
- Wiem, jakim zawodnikiem był dla Jagiellonii Arvydas Novikovas. Zdaję sobie sprawę, że notował bardzo dobre liczby i chcę mu co najmniej dorównać. Wierzę, że swoimi statystykami nawiążę do swojego poprzedniego sezonu w lidze czeskiej, a to z kolei pomoże drużynie odnosić sukcesy - powiedział na łamach oficjalnej strony Dumy Podlasia Prikryl.
Tomas nie zmieniał pracodawcy od sezonu 2015/2016, kiedy to zdecydował się opuścić Duklę Praga. Wcześniej nowy nabytek Jagi grał dla Sparty Praga oraz Sigmy Ołomuniec, tak więc przenosiny do Polski to dla Czecha pierwszy zagraniczny epizod w dotychczasowej karierze.
Mierzący 177 cm wzrostu Prikryl na szczeblu rodzimej Fortuna Liga rozegrał w sumie 210 spotkań, w których zdobył 35 bramek, a do tego dołożył 23 asysty. Skrzydłowy ma też doświadczenie w grze na arenie międzynarodowej. W rozgrywkach 2012/2013 oraz 2014/2015 Tomas dwukrotnie miał bowiem okazję występować w fazie grupowej Ligi Europy (jeszcze za czasów reprezentowania barw Sparty Praga).
Rodak Martina Pospisila związał się z Jagiellonią kontraktem ważnym do końca czerwca 2023 r. W żółto-czerwonych barwach będzie występować z numerem 14.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
