Warto starać się o dofinansowanie strzelnic w regionie - przekonują działacze PiS

Fot: Pixabay.com/Zdjęcie ilustracyjne

Niebawem w XIV Liceum Ogólnokształcącym im. Ryszarda Kaczorowskiego w Białymstoku zostanie uruchomiona strzelnica wirtualna. Na jej organizację Miasto Białystok pozyskało środki z rządowego programu Ministerstwa Obrony Narodowej. Pisaliśmy o tym tutaj.

Jednak działacze Prawa i Sprawiedliwości narzekają na opieszałość władz Białegostoku. Twierdzą, że pomysły powstawania strzelnic zarówno wirtualnych, jak i stacjonarnych pojawiały się znacznie wcześniej.

- Chciałem zwrócić uwagę, że temat strzelnicy w Białymstoku ma długi żywot. Kiedy w 2014 r. Rosja dokonała aneksji Krymu, od tamtej pory Ukraińcy przygotowywali się do obrony swojego kraju, do tego co nastąpiło 24 lutego zeszłego roku. Dzięki temu nie poddali się tak szybko, obrona trwa do dziś. Jest to najlepszy przykład, że warto być gotowym. Umiejętność strzelania jest bardzo istotna. Ale aby nabyć te umiejętności, ważne jest, by mieć infrastrukturę. W 2016 r. Podlaski Instytut Suwerennej złożył do budżetu obywatelskiego projekt budowy strzelnicy. Ten projekt uzyskał ogromne poparcie mieszkańców Białegostoku, ponad 4 tys. głosów. Ten projekt do dziś nie został zrealizowany i nie zanosi się, aby w tej formule powrócił. Inne projekty, których kosztorys okazał się większy, niż zakładano, miasto zrealizowało. Tutaj tej woli zabrakło. Ostatecznie projekt upadł. W ubiegłym roku radny Henryk Dębowski zaapelował w formie interpelacji o to, aby strzelnice przynajmniej w formie wirtualnej w Białymstoku powstawały. Usłyszał on w odpowiedzi: "Nie planuje się". Wiele czasu zostało zmarnowanego - przekonywał podczas konferencji prasowej Paweł Myszkowski, radny miejski, przewodniczący Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa.

Tomasz Madras, wicewojewoda podlaski, podkreślał, że tworzenie strzelnic było możliwe dużo wcześniej. I ubolewał nad tym, że władze Białegostoku dopiero teraz do programu "Strzelnica w powiecie" przystąpiły składając wniosek.

- Ale dobrze, że strzelnice będą powstawały w naszej aglomeracji. Od kilku lat działa program Ministerstwa Obrony Narodowej "Strzelnica w powiecie". W ramach całego programu samorządy mogą otrzymywać dofinansowanie na budowę strzelnic różnego typu. Również strzelnic stacjonarnych, polowych, pneumatycznych oraz strzelnic wirtualnych. W ostatnim naborze w województwie podlaskim siedem obiektów otrzymało dofinansowanie: w Białymstoku, w Turośni, w Czarnej Białostockiej, Tykocinie, Zambrowie, w powiecie suwalskim i w Szczuczynie. To są obiekty, które łącznie dostały dofinansowanie na kwotę 1 333 000 zł. Wcześniej utworzono także strzelnice w Sokółce, Dąbrowie Białostockiej, Mońkach, Łomży, w powiecie siemiatyckim i w Wysokim Mazowieckim. Strzelnice mogą być dofinansowane do 200 tys. Może to być dofinansowanie do 80% wartości projektu. Obecnie otwarte są kolejne nabory, zarówno na strzelnice wirtualne, jak i pneumatyczne. Każdy samorząd może złożyć jeden wniosek - zaznaczył Madras.

Strzelnice wirtualne są niezwykle nowoczesne. Sprawdzają się podczas nauki strzelania - są bardzo bezpieczne, jednocześnie oddają prawdziwe realia strzelania. Strzelnice takie wyposażone są w atrapy karabinów i pistoletów, które są tak skonstruowane, że bardzo dobrze symulują huk i odrzut. Instruktor jednocześnie ma nad wszystkim kontrolę, może ustawić poziom głośności, testowane są różne scenariusze, które są wyświetlane za pomocą całego systemu elektronicznego.

- My jako środowisko Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości cieszymy się, że Miasto Białystok sięgnęło po dofinansowanie i otrzymało 200 tys. na budowę strzelnicy w Białymstoku. Uważamy, że jest to bardzo ważna inicjatywa, ponieważ widzimy, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Ale też widzimy, że wśród młodzieży rośnie zainteresowanie tym, żeby wiedzieć, jak posługiwać się bronią, rośnie zainteresowanie nauką w klasach mundurowych. Ważne, abyśmy mieli takie możliwości, abyśmy wiedzieli, jak możemy z tego korzystać. Mam nadzieję, że takich inicjatyw w skali naszego województwa będzie jak najwięcej - dodała Małgorzata Mitura, działaczka Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości.

Bartosz Sokołowski, asystent posła Adama Andruszkiewicza podczas konferencji narzekał, że w Białymstoku od lat ma miejsce pewien problem, mianowicie niewsłuchiwanie się władz miasta w głosy obywateli. Inicjatywy środowiska związanego z Prawem i Sprawiedliwością są ignorowane, Sokołowski podał przykład chęci budowy pomnika Romana Dmowskiego czy tworzenia strzelnic właśnie.

Paweł Myszkowski zapowiedział, że zapoczątkuje proces budowy strzelnicy stacjonarnej w Białymstoku "z prawdziwego zdarzenia".