Odnaleźć Boga w sobie
24 grudnia nikt nie powinien być sam. Z takiego założenia wychodzą organizatorzy Wigilii dla osób samotnych i potrzebujących, która od kilku lat odbywa się w Zespole Szkół Katolickich w Białymstoku. Także w tym roku nie odstąpiono od tej wspaniałej tradycji.
- Głos Pana Boga jest dziwny. Najpierw zaprasza on najuboższych do Betlejem, oni odpowiadają, przychodzą i w Białymstoku – tym naszym Betlejem – najubożsi chyba rzeczywiście zasiądą jako pierwsi do wieczerzy wigilijnej w naszej szkole, bo już o godz. 14.00. Naszym zadaniem, jako społeczności tej szkoły, jest przede wszystkim jest stać się domem Boga - mówi Honorata Kozłowska, dyrektor Zespołu Szkół Katolickich
Uczniowie szkoły wspólnie z pracownikami będą przygotowywać salę na przyjęcie gości. Poustawiają stoły, pomogą w przygotowaniu dekoracji, której motywem przewodnim są słowa Adama Mickiewicza: "Bóg urodził się Betlejemskim żłobie, lecz biada, jeśli nie zrodził się w tobie".
- Chcieliśmy się zaznaczyć, że ważny jest wymiar wewnętrzny Bożego Narodzenia. Że to nie tylko śpiewanie kolęd i radość z obecności choinki – dodaje Honorata Kozłowska.
- Zawsze podkreślamy, że to jest wigilia tych osób – myślę o osobach samotnych, osobach ubogich. Oni już w domach nie jej nie powtarzają. Ta idea zrodziła się z tej starej tradycji polskiej, kiedy zostawiamy wolne miejsce dla kogoś, kto ma przyjść. Z założenia wigilia jest nie tylko czasem oczekiwania na przyjście Syna Bożego, ale jest konkretnym dziełem miłosierdzia i wprowadza nas w przestrzeń otwartości, bo Bóg jest otwarty i nas przyjmuje – dodaje ks. Jerzy Sęczek, dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej.
Kiedyś wydawało się to niemożliwe
Jak co roku przygotowaniem posiłków zajmuje się Fundacja im. Rodziny Czarneckich, która w tym roku będzie przygotowana na przyjęcie łącznie około 1 tys. gości. Będzie to około 2 ton jedzenia – 350 litrów barszczu czerwonego, 250 kg ryby po grecku, około 150 kg karpi, które będą smażone lub podane w galarecie, a także kilkaset kilogramów sałatek jarzynowej oraz śledziowej, poza tym zostaną dostarczone chleby, bułki drożdżowe i napoje. Wszyscy otrzymają także pakiety do zabrania ze sobą do domu.
- Pamiętam, jak 7-8 lat temu rozmawiałam z moją mamą na temat wizji, że cudownie byłoby zorganizować wigilię dla samotnych i potrzebujących osób nie tydzień wcześniej, ale w dniu wigilii. Wydawało nam się to wówczas niemożliwe, bo zdawaliśmy sobie sprawę, jaki ogrom pracy pochłania organizacja takiego przedsięwzięcia. Z perspektywy czasu jednak jestem szczęśliwa, że udało nam się zaangażować w to przedsięwzięcie tyle osób z otwartymi sercami, które chcą nas wspierać – mówi Dominika Czarnecka, wiceprezes Fundacji im. Rodziny Czarneckich.
W przygotowaniach uczestniczy 40 wolontariuszy, którzy będą zarówno wspomagać przy przyrządzaniu potraw i w ich wydawaniu. Organizację wydarzenia, poprzez dostarczenie produktów, wspierają także sieci handlowe Chorten oraz Selgros.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl