Referendum rozpoczęło się w środę (29.04) i potrwa jeszcze przez trzy dni - do poniedziałku (4.05). Pracownicy (z wyjątkiem lekarzy) Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku domagają się podwyżek o 20 proc. Placówka nie ma jednak na to pieniędzy. Podwyżki to aż 9 mln zł.
Przypomnijmy, że pracownicy UDSK jeszcze w styczniu 2015 roku weszli z dyrekcją UDSK w spór zbiorowy. Podjęte mediacje nie przyniosły jednak skutku.
Żaby jednak referendum w ogóle było ważne, musi wziąć w nim udział ponad połowa pracowników placówki. To ponad 400 osób. Jeżeli jednak frekwencja dopisze i załoga wyrazi chęć protestu, to pracownicy przyłączą się do ogólnopolskiego strajku generalnego pielęgniarek i położnych. Odbędzie się on 12 maja i potrwa dwie godziny.
lukasz.w@bialystokonline.pl