Jedna z miejscowości na terenie gminy Hajnówka. Niespełna 60-letni mężczyzna od dawna nadużywał alkoholu. Do tego przez ostanie 20 lat znęcał się nad swoją żoną fizycznie i psychicznie. Wszczynał awantury, podczas których bił ją pięściami po całym ciele, szarpał, popychał, zepchnął ze schodów, groził pozbawieniem życia, znieważał, wyganiał z domu.
Apogeum kryzysu przypadło na marzec tego roku. Wówczas - 27 marca - małżonkowie wspólnie spożywali alkohol i zajmowali się porcjowaniem mięsa wieprzowego. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni, w trakcie której mężczyzna ugodził swoją żonę trzymanym w ręku nożem kuchennym. Spowodował u niej ranę kłutą klatki piersiowej. Pojawił się obfity krwotok wewnętrzny, który bezpośrednio zagrażał jej życiu. Na szczęście krótko po zadaniu tego ciosu 58-latek udał się do sąsiadki, skąd telefonicznie wezwał karetkę pogotowia ratunkowego. Pokrzywdzona została przetransportowana do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy medycznej.
Mężczyzna od momentu zdarzenia jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu 10 lat więzienia. Wcześniej nie był karany.
dorota.marianska@bialystokonline.pl