Było sobie rodzeństwo - Jaś i Małgosia. Kochali się bardzo. A jeszcze bardziej kochali się ze sobą kłócić. Kłócili się rano - i wieczorem. Kłócili się podczas śniadania - i podczas kolacji. Podczas wycieczek do lasu - i podczas powrotu do domu. I podczas tej jednej, najsłynniejszej wyprawy, gdy niosąc Drwalowi obiad do pracy natknęli się na pewną niezwykłą chatkę...
Świąteczna historia
- Przewróciłam tę historię do góry nogami. Chciałam uzyskać fajną opowieść, która będzie dawała widzom dobrą zabawę, bez dydaktyzmu - mówi Marta Guśniowska, autorka tekstu. - W bajce pojawi się wilk, którego nie ma u braci Grimm, ale był obecny w bajce napisanej przez Brzechwę. Ja lubię zwierzątka, miło się na nie pisze.
Dodaje, że "Jaś i Małgosia" to bajka o rodzinie. Gdy trzymamy się razem, to przecież wszystko możemy osiągnąć.
- Okazuje się, że ta bajka ma też charakter świąteczny - jest przecież chatka z piernika, drwal pracuje w lesie, a zwierzęta mówią ludzkim głosem. Wcześniej nikt tego tak nie pokazał - twierdzi autorka.
Spektakl reżyseruje Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek.
- Przychodzi taki dzień, by zmierzyć się z klasyką. Tak jak w teatrze dramatycznym takim tytułem jest "Hamlet", tak w teatrze lalkowym jest nim "Jaś i Małgosia" - przyznaje.
Zaznacza, że spektakl będzie mieć dwie wersje. Teraz pokazywana jest świąteczna, a potem ten wątek zostanie przekształcony na tzw. rodzinny. Wszystko będzie obracać się wokół tematu wspólnoty i jedności.
Jacek Malinowski odpowiada także za opracowanie muzyczne spektaklu.
- Wybrałem utwory Pascala Comelade z hiszpańskim rodowodem. Poprzez muzykę budujemy tzw. timing spektaklu - wyjaśnia reżyser.
Autorem scenografii jest Michał Wyszkowski.
- Cała koncepcja jest trochę surrealistyczna. Nawiązujemy do lat 20., do kabaretu, a nawet stylistyki a'la Tarantino. Wykorzystujemy lalki tintamareski, kukły oraz maski. Będą też wątki ekologiczne - zdradza.
Premiera w niedzielę
W spektaklu występują: Agnieszka Sobolewska, Magdalena Dąbrowska, Ewa Żebrowska, Krzysztof Bitdorf, Maciej Zalewski, Adam Zieleniecki oraz Piotr Wiktorko (inspicjent).
- Gram Drwala. To ciepły facet, który pracuje w lesie. Kochający mąż, przykładny obywatel, ojciec występujący w rodzinie. Gdy trzeba, potrafi krzyknąć na dziecko, ale umie być też uczuciowy - opowiada o kreowanej przez siebie postaci Krzysztof Bitdorf.
W role Jasia i Małgosi wcielają się Maciej Zalewski i Magdalena Dąbrowska.
- Niekoniecznie zgadzam się z bratem, czasem się kłócimy - mówi Magdalena Dąbrowska. - Mimo kłótni idziemy przez życie razem, do przodu.
Krzysztof Bitdorf dodaje: - W rodzinie jest siła. To, że Jaś kłóci się z Małgosią, nie znaczy, że się nie kochają. Rodzina to to, co nas trzyma.
Przedpremierowo spektakl można było obejrzeć 12 i 13 grudnia. Premiera spektaklu jest zaplanowana w niedzielę (15.12) o godz. 15.00 na dużej scenie Białostockiego Teatru Lalek.
Pozostałe pokazy odbędą się w następujących terminach: 17 grudnia o godz. 9.00, 9 stycznia o godz. 10.00, 10 stycznia o godz. 10.00, 11 stycznia o godz. 10.00, 13.00 i 16.00, 12 stycznia o godz. 10.00, 13.00 i 16.00, 14 stycznia o godz. 9.00 i 12.00, 15 stycznia o godz. 9.00 i 11.15, 16 stycznia o godz. 9.00 i 11.15, 17 stycznia o godz. 9.00, 18 stycznia o godz. 10.00 i 13.00, 19 stycznia o godz. 11.15 i 13.00 i 21 stycznia o godz. 10.30.
Repertuar Białostockiego Teatru Lalek
anna.d@bialystokonline.pl