Wojna w Ukrainie trwa od czwartku (24.02). Mieszkańcy Białegostoku i regionu szturmem ruszyli na stacje benzynowe, by uzupełniać baki swoich aut.
Czytaj także: Białostoczanie tłumnie ruszyli do banków i na stacje paliw.
Jak się okazało w miejscowościach przygranicznych, tj. Narewka, Gródek, Michałowo, Hajnówka - paliwa na stacjach zabrakło.
Jak poinformował na swoim oficjalnym fanpage'u Gminny Ośrodek Kultury w Narewce jedne z piątkowych zajęć musiały zostać odwołane, bowiem instruktor miał problem z zatankowaniem auta.
Eksperci zapewniają, że paliwa nie zabraknie i nie należy siać paniki. "Wczoraj sprzedaż na wielu stacjach była 4 razy wyższa, niż przed tygodniem. Dziś się trochę uspokaja, ale ciągle mamy wzrosty sprzedaży. Paliw mamy pod dostatkiem, ale trudno jest obsłużyć logistycznie takie skoki popytu i to w różnych częściach kraju. Nie zabraknie Polakom paliwa!" - przytacza wypowiedź prezesa - dyrektora generalnego Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, Maciej Kawecki - prorektor ds. innowacji Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl