W środę prezydent Suwałk Czesław Rynkiewicz oraz Domnik Bąk, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) podpisali umowę na budowę całkowicie bezpiecznej dla ludzi i środowiska spalani odpadów w Suwałkach. Inwestycja będzie kosztowała 158 mln zł.
– Jest to niewątpliwie bardzo ważne zadanie. Zakrywające białą plamę na terenie województwa podlaskiego. Wielu samorządowców o tym mówiło, że był problem z przewozem śmieci i, że za bardzo nie było gdzie tych śmieci wozić. Teraz, gdy inwestycja powstanie, te problemy się rozwiążą. Cieszymy się z niej i życzymy powodzenia – podkreślał obecny podczas podpisywania umowy radny Paweł Wnukowski.
Pomysł na budowę nowoczesnej spalarni pojawił się już 3 lata temu.
– To jest pierwszy krok, ale bardzo istotny. W 2026 roku chcemy państwa zaprosić na otwarcie tej instalacji, a w zasadzie to już dziś zapraszamy. A tzw. wbicie łopaty myślę, że nastąpi w pierwszym lub drugim kwartale 2024 roku. Wówczas, mam nadzieję, zacznie się już taka fizyczna budowa tej instalacji – podkreślał prezydent Suwałk.
Spalarnia ma zostać wybudowana przy ul. Przemysłowej obok Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Mają tu być spalane odpady, których nie można wykorzystać ponownie, ani składować na wysypisku śmieci.
Energia, która powstanie podczas spalania, będzie wykorzystana do produkcji energii elektrycznej oraz cieplnej.
Inwestycja zostanie sfinansowana dzięki dotacji udzielonej przez NFOŚiGW. Część wsparcia to niskooprocentowana pożyczka. Zaplanowano, że budowa spalarni zakończy się w połowie 2026 r.
justyna.f@bialystokonline.pl