Kolejny raz podczas tej kadencji dojdzie do sporu pomiędzy radnymi i miastem nt. absolutorium prezydenta. Poprzednie dwa lata kończyły się nieudzieleniem Tadeuszowi Truskolaskiemu tego swoistego wotum zaufania i można się spodziewać, że i tym razem będzie podobnie.
W czwartek, podczas ostatniej przed wakacjami sesji, radni pochylą się nad dwoma projektami uchwał: ws. niezatwierdzenia sprawozdania finansowego miasta za 2016 rok i wspomnianego już nieudzielenia absolutorium. Nieudzielenia, ponieważ tak zarekomendowała to radnym komisja rewizyjna, która przez ostatnie tygodnie debatowała nad wykonaniem budżetu w poprzednim roku.
Wniosek komisji rewizyjnej jest jednak także oceniany przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Ocena ta jest natomiast negatywna, a Sąd Orzekający uznał ją po prostu za niekompleksową, powołując się przy tym na orzecznictwo sądów administracyjnych, które podkreślają, że ocena wykonania budżetu powinna być całościowa, a nie odnosić się tylko do wybranych elementów.
- Leżąca u podstaw wniosku (...) opinia nie spełnia należycie kryterium kompleksowej oceny wykonania budżetu, zaś zarzuty w niej postawione, niekiedy niekonsekwentnie, w dużej mierze zostały poparte ogólnymi motywami, w tym nieuwzględniającymi stanu budżetu na 2016 rok ukształtowanego w wyniku zmian dokonanych również przez Radę Miasta Białystok - czytamy w konkluzji opinii RIO.
Nie jest ona jednak wiążąca dla rady, więc raczej dalej i tak przejdzie uchwała w pierwotnym kształcie. Opinia wybija jednak argumenty z ręki klubowi Prawa i Sprawiedliwości, który najbardziej upiera się przy negatywnej ocenie wykonania budżetu. Można się więc spodziewać, że dyskusja podczas sesji będzie długa i gorąca.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl