"Miesiąc Dobroczynności" oficjalnie rozpocznie się 5 listopada. Wówczas w Operze i Filharmonii Podlaskiej odbędzie się koncert charytatywny "De Mono Symfonicznie". Wciąż można kupować bilety na to wydarzenie (zobacz: Koncert De Mono symfonicznie).
- Ta akcja społeczna ma na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej na potrzeby podopiecznych fundacji "Pomóż Im", czyli dzieci przebywających w hospicjum – mówił Janusz Mroczkowski, który współpracuje z fundacją. - Dochód z koncertu posłuży wsparciu hospicjum. Pod koniec listopada odbędzie się też bal charytatywny – dodał.
Po koncercie czeka licytacja obrazów przekazanych przez polskich twórców.
- "Miesiąc dobroczynności" chcielibyśmy skierować na pomoc dla hospicjum, chociaż zajmujemy się też dziećmi onkologicznymi. Zauważamy, jakie są potrzeby, jedną z nich jest pomoc rodzinie. Teraz koncentrujemy się więc na pomocy całościowej – pacjentowi, jego rodzicom i bliskim – mówił Arnold Sobolewski, prezes fundacji.
Część środków zebranych w listopadzie zostanie przeznaczonych na uruchomione niedawno hospicjum perinatalne opiekujące się mamami, które będąc w ciąży dowiadują się, że ich dziecko jest śmiertelnie chore.
- Hospicjum perinatalne to instytucja, która ma zapewnić opiekę mamie, której dziecko jest bardzo chore. Kobieta, kiedy dowiaduje się o tym, ma dwie możliwości – może taką ciążę, zgodnie z prawem, przerwać, ale może też takie dziecko urodzić i pokazać mu świat, może je przytulić czy je pożegnać, co często jest bardzo istotne dla tych mam. Takie panie muszą mieć jakąś pomoc, ponieważ są śmiertelnie przerażone, nie wiedzą, jak sobie z tym poradzić – mówi Dariusz Kuć, lekarz hospicjum perinatalnego.
Hospicjum zapewnia nie tylko pomoc medyczną, ale i psychologiczną. Inaczej przebiega tu prowadzenie ciąży oraz poród. Często po urodzeniu dziecka potrzebna jest fachowa pomoc medyczna i sprzęt, który jak najdłużej utrzyma dziecko przy życiu.
justyna.f@bialystokonline.pl