W tym sezonie jesienno-zimowym bezdomnym kotom żyjącym na terenie Białegostoku pożywienia nie powinno zabraknąć. Miasto kupi im 1600 kg suchej karmy oraz 800 kg mokrej, w puszkach. Dostarczy ją firma z Korycina. Wszystko kosztowało będzie ponad 18,5 tys. zł.
Wydawaniem karmy zajmą się społeczni opiekunowie kotów wpisani do rejestru, który jest prowadzony przez Departament Gospodarki Komunalnej UM. Obecnie w rejestrze figuruje 115 odpowiednio wyedukowanych i odpowiedzialnych osób. W ubiegłym sezonie dzięki tym ludziom i karmie udało się wyżywić ponad pół tysiąca kotów.
– Zbliża się zima, a to trudny czas dla bezdomnych zwierząt. W miarę możliwości staramy się pomóc im przetrwać – mówi zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. – Koty wolno żyjące potrzebują pomocy człowieka, a człowiek, choćby po to, aby uniknąć plagi szczurów, potrzebuje kotów wolno żyjących.
W realizacji działań związanych z zapewnieniem opieki kotom pomaga także Fundacja Kotkowo. Miasto podpisało z nią umowę na świadczenie usług związanych z kotami bezdomnymi, wolno żyjącymi i odebranymi w wyniku interwencji. Fundacja zapewnia m.in. opiekę weterynaryjną, schronienie, realizuje kastracje i sterylizacje oraz prowadzi akcje adopcyjne. Każdego roku nowy dom udaje się znaleźć dla ok. 300 kotów i przeprowadzić od 600 do 1 tys. kastracji.
dorota.marianska@bialystokonline.pl