Festiwal jest pomysłem ks. Michała Czykwina, wikariusza prawosławnej parafii św. Apostoła Jana Teologa w Białymstoku. Choć - prawdę mówiąc - tego, że przerodzi się on w taki festiwal, nie planował na początku i on sam. To miało być wydarzenie o charakterze religijnym.
- Do naszej parafii zostały sprowadzone relikwie św. Łazarza, wielkiego męczennika Serbii - opowiada ks. Michał. I tak zrodził się pomysł przybliżenia postaci tego świętego.Duchowny szybko jednak doszedł do wniosku, że dobrze by było pokazać przy tej okazji więcej.
- Serbowie to słowiańska kultura, bardzo nam bliska duchowo - a mimo to tak mało znana. Warto to zmienić - podkreśla ks. Czykwin. - To taka piękna, bogata i stara tradycja. I choć 28 czerwca pewnie nie dowiemy się wszystkiego o tym kraju - to z pewnością będziemy mieli okazję przybliżyć sobie kulturę tego narodu w sposób do tej pory niespotykany: poprzez ich obyczaje, religię, literaturę, muzykę i filmy.
Największe atrakcje serbskiego dnia w Białymstoku czekają wieczorem w Amfiteatrze Opery i Filharmonii Podlaskiej. Już o 19.45 przy wejściu do Amfiteatru zostanie otwarta wystawa "Kolory prawosławia - Serbia". O godzinie 20 ze specjalnym koncertem wystąpi pięćdziesięcioosobowy Chór Serbskiego Patriarchatu z Belgradu. To najstarszy chór w Serbii, został założony przed 159 laty i od tego czasu jako królewski ambasador śpiewał przed największymi monarchami w Europie. Z koncertem wystąpi także Zespół wokalny "Constantine". Sziewięciu dżentelmenów prezentuje bardzo zróżnicowany repertuar i bazuje na kompozycjach serbskich i zagranicznych autorów muzyki etno, pop, rock, jazz czy muzyki filmowej i duchowej.
Na zakończenie gratka dla fanów kina bałkańskiego. Do obejrzenia będzie wielki przebój serbskich kin - komedia romantyczna "Gucza! Pojedynek na trąbki", oraz dwa filmy Emira Kusturicy: komedia "Obiecaj mi!" oraz dokument "Maradona by Kusturica".
Więcej o wydarzeniu:
Pierwszy Festiwal Kultury Serbskiej w Białymstoku