- Naszą ambicją jest próba dotarcia do osób, które trochę trudniej znaleźć, ponieważ może nie mają świadectwa z czerwonym paskiem, wybitnych osiągnięć, ale za to w przyszłości, w którymś momencie życia, mogą stać się wybitnymi artystami - mówi Magdalena Godlewska-Siwerska, prezes Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej "Widok".
Do programu pomocy materialnej na rok szkolny 2013/2014 zostało zgłoszonych 31 wniosków, z czego stypendium indywidualnym uhonorowanych zostało 13 uczniów.
- Jestem w klasie maturalnej. W tym roku przygotowuję się do dwóch olimpiad przedmiotowych. To stypendium na pewno pomoże mi w rozwijaniu moich zainteresowań, w szczególności fotografii, gdyż wywoływanie zdjęć analogowych, które wykonuję, jest trochę kosztowne - mówi Ida Matysek, uczennica VI Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Zygmunta Augusta w Białymstoku, prawdziwa "rekordzistka" stypendiów "Widoku", gdyż w tym roku otrzymała je po raz czwarty. - Trzy lata temu Książnica Podlaska wydała tomik mojej poezji, który cały czas jest wzbogacany o nowe publikacje. W przyszłości chciałabym zdawać na sinologię do Warszawy lub Poznania - dodaje.
Wręczone zostało także stypendium rodzinne dla Bersana i Lorsana Mezhidow oraz, po raz pierwszy, stypendia motywacyjne dla młodzieży z czeczeńskich rodzin, uczestniczącej w warsztatach teatralnych "Mieszkam w Białymstoku".
- Otrzymałem stypendium "Widoku" pierwszy raz. Myślę, że na pewno pomoże mi ono w realizowaniu prywatnych planów i moich marzeń - mówi Bersan Mezhidow.
Wszyscy stypendyści brali udział w organizowanych przez Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej "Widok" warsztatach artystycznych "Mieszkam w Białymstoku". W ich ramach czeczeńska młodzież opowiedziała o swoich, często bardzo trudnych, początkach życia w Białymstoku, wspomnieniach, przeżyciach, które następnie zostały spisane przez pozostałych uczestników i stały się inspiracją do stworzenia nietypowego występu. Po wręczeniu stypendiów pokazano film dokumentalny Bartosza Tryzny "Khamelesz" ("Rozmowa"), będący relacją z projektu i spektaklu "Import/Eksport".
- Program stypendialny nie istniałby jednak, gdyby nie grono zaprzyjaźnionych osób, dzięki którym możemy ufundować stypendia dla uzdolnionej młodzieży - zaznacza Magdalena Godlewska-Siwerska.
24@bialystokonline.pl