We wtorek (17.01) do suwalskich mundurowych zgłosiła się kobieta, która "o mały włos" nie padła ofiarą oszustwa.
Z relacji zgłaszającej 80-latki wynika, że otrzymała telefon od rzekomego pracownika Poczty Polskiej. Dzwoniący mężczyzna poprosił ją o potwierdzenie danych w związku z nieodebranym listem poleconym z poczty. W trakcie rozmowy stwierdził, że to pomyłka i rozłączył się.
Następny telefon był od mężczyzny, który podawał się za policjanta. Pytał o wcześniejszy telefon od "pracownika" poczty i informował, że mogą to być oszuści. Rozmówca powiedział, że kobieta może czuć się bezpiecznie, bo policjanci prowadzą obserwację jej domu. Seniorka przekazała słuchawkę zięciowi, bo stwierdziła, że nie rozumie, o co chodzi rzekomemu policjantowi.
"Funkcjonariusz", słysząc w słuchawce głos mężczyzny, rozłączył się. Dzięki temu nie doszło do oszustwa.
Policjanci apelują do mieszkańców, aby nie dali się oszukać. Jednocześnie przestrzegają przed działaniem oszustów. Podszywają się oni pod pracowników różnych instytucji i próbują oszukać szczególnie osoby samotne i starsze.
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy skontaktować się z policją.
monika.zysk@bialystokonline.pl