Alergicy powinni unikać kontaktu z trawami. Jeżeli nie muszą, lepiej niech nie chodzą po łąkach i polach.
Na Podlasiu stężenie pylenia traw jest w ostatnich dniach umiarkowane, co nie znaczy, że osoby wrażliwe nie odczuwają dyskomfortu przy kontakcie z nimi.
W naszym rejonie silnie wzrosła ostatnio tendencja pylenia pokrzyw. Rośliny te długo rozprzestrzeniają pyłki, których mają bardzo dużo. Nieznacznie wzrosło też stężenie pylenia komosy i bylicy.
Najbardziej niebezpieczne dla alergików w województwie podlaskim są alternaria, czyli grzyby pleśniowe, których zarodniki przenosi wiatr. Grzyby te są niewidoczne dla oka i pylą przez większość lata. Gromadzą się w powietrzu, na liściach, trawie, w wodzie i w ziemi.
Alergikom zaleca się w okresie letnim pobyt nad morzem, gdzie powietrze jest wolne od pyłków. Jeżeli mają ochotę na pieszą wędrówkę, zamiast na łąkę - lepiej niech wybiorą się do lasu.
24@bialystokonline.pl