- Będzie to baśń w ujęciu polskiego dramaturga Jana Ośnicy - wyjaśnia Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek. - W formule lalkowej wykorzystane zostaną lalki jawajki.
Spektakl będzie efektem współpracy słowackiego - choć mieszkającego w Pradze - reżysera Braňo Mazúcha oraz twórców z Czech - Jana Polívki (autora scenografii) i Jana Čtvrtníka (autora muzyki) oraz aktorów BTL-u.
Baśń ciągle aktualna
- Kiedy mamy do czynienia z klasyczną baśnią, musimy pokazać ją w aktualnym kontekście - mówi Braňo Mazúch. - Szukamy w tej baśni sensu, który jest ciągle aktualny. Chcemy, by nasza propozycja była zrozumiała dla współczesnego widza.
"Piękna i Bestia" to historia kupca Gwido i jego trzech córek. O ile wszystkie trzy były piękne z wyglądu, o tyle z serca - tylko najmłodsza. Pewnego razu kupiec zmuszony był wyjechać. Niestety podróż okazała się wielce niebezpieczna - nieszczęsny Gwido ocalał wyłącznie dzięki gościnności pewnego niezwykłego Gospodarza, zwanego - z racji swego wyglądu, jak i charakteru - Bestyją. Los chciał jednak, że kupiec naraził się swemu wybawcy, przez co miał ponieść najcięższą karę, chyba że jego najmłodsza córka zgodziłaby się zamieszkać z Bestyją.
Jak dzisiaj rozumieć tę baśń?
- To opowieść nie tylko o pięknie zewnętrznym, ale o dobru, które mamy wewnątrz. Miłość i oddanie - tych tematów również dotyka "Piękna i Bestia" - tłumaczy reżyser.
W spektaklu wykorzystane są lalki jawajki. To niejako symbol dobra - grają postaci prawe. Gdy przeobrażają się w bestię, zastępuje je żywy aktor. Spektakl rozgrywa się więc w dwóch warstwach - lalkowej i aktorskiej. Jak wyjaśnia reżyser, zdecydował się na jawajki ze względu na ich delikatność, eteryczność.
Plastyczna scenografia i muzyka "na żywo"
Scenografia spektaklu jest bardzo plastyczna, ulega transformacji.
- Została przystosowana do przestrzeni - zarówno do planu lalkowego, jak i aktorskiego - mówi o scenografii jej autor Jan Polívka.
Wykorzystana w spektaklu lalka jawajka pokazana jest w niekonwencjonalny sposób. Pojawia się na różnych poziomach. Zwykle aktor operuje nią nad swoją głową, tutaj aktorzy próbują łamać tę konwencję.
W przedstawieniu występują: Małgorzata Płońska, Iwona Szczęsna, Izabela Maria Wilczewska, Krzysztof Bitdorf, Jacek Dojlidko, Zbigniew Litwińczuk, Mateusz Smaczny i Adam Zieleniecki.
W spektaklu zabrzmi muzyka "na żywo", która będzie współdziałać z dialogami na scenie. Zagrają ją sami aktorzy na nietradycyjnych instrumentach.
Przedstawienie trwa około godziny, jest przeznaczone dla dzieci od 6. roku życia wzwyż.
Premierę spektaklu zaplanowano 6 listopada o godz. 16.00 na dużej scenie BTL-u. Można go będzie obejrzeć także 8, 9, 10, 11 i 30 listopada oraz 1, 2, 3, 4 i 5 grudnia.
Repertuar Białostockiego Teatru Lalek
anna.d@bialystokonline.pl