Sprawa dotyczy pożarów aut w pobliżu planowanej budowy toru kartingowego w podsuwalskiej miejscowości Krzywólka. Kiedy tylko powstał taki pomysł, mieszkańcy zebrali podpisy i zanieśli petycję do władz Suwałk. Niedługo po tym podpalono jedno z aut (samochód doszczętnie spłonął), z kolei za wycieraczką innego znajdował się liścik z pogróżkami. Sprawą szybko zajęła się prokuratura. Został powołany biegły do spraw pożarnictwa, jednak nie był on w stanie ocenić, czy auto zostało celowo podpalone. Dochodzenie umorzono.
Po kilku miesiącach jednak zdarzenie się powtórzyło i tym razem spłonęło kilka aut. Śledztwo początkowo zostało przedłużone, następnie prokuratura zdecydowała o umorzeniu. Prokuratura czeka teraz na opinię powołanych biegłych. Śledczy zapewniają, że jeżeli pojawią się jakiekolwiek nowe fakty od razu wrócą do sprawy.
lukasz.w@bialystokonline.pl