Do zdarzenia w środę (27.11) wieczorem na ul. Dojnowskiej w Białymstoku. Jak wynika ze wstępnych policyjnych ustaleń, 18-letni kierowca BMW, który uprawnienia do kierowania pojazdami zdobył niespełna trzy miesiące temu, wymijał się z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem. Podczas manewru, najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad autem i wjechał na chodnik, gdzie potrącił troje idących nim nastolatków.
W wyniku wypadku 15 i 16-latka oraz 17-latek, który jest w stanie ciężkim, zostali przewiezieni do szpitala. Kierujący został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy, podobnie jak obie piesze. Młodemu kierowcy dodatkowo pobrana została krew, aby sprawdzić, czy nie znajdował się on pod działaniem środków odurzających. Mundurowi ustalili, że kierujący nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
W związku ze stworzeniem zagrożenia w ruchu drogowym funkcjonariusze zatrzymali 18-latkowi prawo jazdy i wystąpili z wnioskiem o skierowanie go na egzamin sprawdzający jego kwalifikacje jako kierowcy.
lukasz.w@bialystokonline.pl
