W poniedziałek (14.01) tuż po godz. 14.00 dyżurny białostockiej Komendy Miejskiej Policji został zaalarmowany o kradzieży rozbójniczej, do której doszło w jednym z wielkopowierzchniowych sklepów w Białymstoku.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że złodziej zapakował towar do torby i wyszedł ze sklepu nie płacąc. Widzący to pracownik ochrony próbował zatrzymać mężczyznę, jednak ten, szarpiąc się, wywrócił ochroniarza i uciekł - podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku.
Na miejsce zdarzenia zostali wysłani policjanci z patrolówki. Mundurowi niedaleko sklepu zauważyli mężczyznę, którego wygląd był zbieżny z tym przekazanym przez dyżurnego. Natychmiast zatrzymali 26-latka.
Okazało się, że ich przypuszczenia były słuszne. Funkcjonariusze przy mężczyźnie znaleźli skradzione ze sklepu artykuły, w tym zawory, filtry i taśmy o łącznej wartości ponad 500 zł. 26-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
24@bialystokonline.pl