Policjanci ze Śniadowa zostali poinformowani, że kierujący citroenem najechał na znaki drogowe i przewrócił je, po czym nie zatrzymując się odjechał w stronę Łomży. Kiedy mundurowi jechali na miejsce zdarzenia, na komendę zatelefonował właściciel skradzionego citroena berlingo. Chwilę po tej informacji na drodze wojewódzkiej nr 677 w miejscowości Ratowo–Piotrowo doszło do czołowego zderzenia pojazdów, a sprawca zbiegł pieszo z miejsca zdarzenia.
Na miejscu policjanci ustalili, że za wszystko odpowiedzialna jest jedna osoba - kierujący skradzionym w Śniadowie citroenem. Mężczyzna, wyprzedzając, zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka fordem focusem, a następnie porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo w stronę pola kukurydzy. Mundurowi ruszyli na poszukiwania uciekiniera i po niecałej godzinie natrafili na winowajcę. Mężczyzna słaniał się na nogach i wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. 39–letni mieszkaniec Krakowa miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. W czwartek (6.08) usłyszy zarzuty dotyczące kradzieży pojazdu, spowodowania wypadku drogowego i kierowania w stanie nietrzeźwości.
lukasz.w@bialystokonline.pl