Najważniejszy pojedynek w zawodowej karierze Świerzbińskiego (21-8-2, 3 KO) nie potoczył się tak, jak życzyłby sobie tego podopieczny Dariusza Snarskiego. Choć zawodnik grupy Chorten Boxing Production podchodził do walki w dobrym nastroju, bo miał za sobą triumf z Muraszkinem i 2 wygrane nad Jackiewiczem, to jednak w boju z Prestotem (22-1, 11 KO) białostoczanin stanowił jedynie tło dla lepiej dysponowanego oponenta. Francuz już w 3. rundzie wyprowadził serię mocnych ciosów, po której sędzia zadecydował o przerwaniu rywalizacji.
Dla "Nieśmiałego" porażka z Prestotem była 1. klęską w tym roku i 8. w całej karierze. Niemal 10 lat młodszy przeciwnik, który zgarnął Świerzbińskiemu sprzed nosa tytuł mistrza EBU Unii Europejskiej w wadze średniej, dysponuje zdecydowanie lepszym bilansem i to on był wyraźnym faworytem starcia. Jak widać, nie bez powodów.
rafal.zuk@bialystokonline.pl