Powodem zgromadzenia się demonstrantów przed gmachem telewizji są powyborcze zmiany w funkcjonowaniu TVP. Przedstawiciele dotychczasowej opozycji, czyli nowej koalicji - na czele z PO - podkreślali, że po zwycięskich wyborach media państwowe (wraz z Polskim Radiem i PAP) z powodu wysoce propagandowego i nienawistnego - zdaniem owych polityków - przekazu, powinny trafić w ręce osób związanych z innym środowiskiem politycznym niż PiS. Zwolennicy Zjednoczonej Prawicy z kolei podkreślają, że pozostanie TVP w strefie wpływów byłej już koalicji rządzącej zapewni jej pluralizm na tle prywatnych mediów.
Pokłosie decyzji ministra
Bezpośrednią przyczyną sporu o media są zmiany w radach nadzorczych spółek wspomnianych mediów oraz wyłączenie sygnału TVP, które dotknęło TVP Info, TVP World oraz TVP3 wraz z kilkunastoma ośrodkami regionalnymi. To pokłosie uchwały Sejmu i decyzji nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Przeciwnicy takiego rozwiązania mówią o łamaniu prawa. Dlatego tym razem to zwolennicy PiS-u wykrzykują "Konstytucja!" i "Wolne media!" - co do tej pory było znane raczej z marszów KOD-u.
Uczestnicy protestu zgromadzeni w liczbie ok. 100 osób wykrzykiwali także "Dyktatura!", "reżim Tuska - jak za Ruska!", "Precz z komuną!", "Precz z Tuskiem", "Tusk do Berlina".
Wśród osób przemawiających większość stanowili politycy PiS-u oraz NSZZ Solidarność.
"Stan wojenny"
Zasiadająca w Senacie Anna Bogucka wysuwała porównania do stanu wojennego:
- Koalicja 13 grudnia wprowadza nam metody z 13 grudnia pamiętnego roku 1981. (...) Musimy dbać o pluralizm - możliwość wyboru źródła informacji. Donaldowi Tuskowi widocznie chodzi o stworzenie drugiego TVN-u. Wyborcy PSL-u i Polski 2050 - czy o taką Polskę wam chodziło? - pytała podlaska senator.
Artur Kosicki zwrócił się bezpośrednio do premiera Donalda Tuska
- Zadaję pytanie panu premierowi Tuskowi: czego boi się pan premier Tusk? Co chce ukryć? Czego nie chce żeby wiedział naród? Dlaczego walczy z ludźmi? Dlaczego walczy z mediami? Obiecał przecież pluralizm i demokrację, a jest dyktatura i stan wojenny. Dlaczego premier Tusk ukrywa informacje? A może niedługo się dowiemy, że będziemy mieli tutaj nielegalnych imigrantów? - powiedział marszałek województwa podlaskiego przy okrzykach "Do Berlina!" i "Wolna Polska".
Prawo i polityka
Tomasz Madras skupił się na aspekcie prawnym zmian w TVP:
- Czy prawo jest dla wszystkich czy dla wybranych? W Polsce prawo też obowiązuje rządzących i nie mogą unieważniać ustaw uchwałami Sejmu - podkreślał były już wicewojewoda podlaski.
Przemówił także przewodniczący Rady Programowej TVP3 Białystok, Roman Czepe, który zaznaczał, że w podlaskiej telewizji regionalnej jest miejsce dla polityków opozycji, a czas antenowy jest sprawiedliwie dawkowany przedstawicielom różnych partii:
- Mamy udowodnione kogo zapraszamy. Ani prezydent, ani parlamentarzyści nie kwapili się do naszych programów. Byliśmy telewizją bardzo informacyjną. Oni chcą TVN-u albo TVN-u bis. To jest chamówa. To jest bandyterka polityczna. Miliony ludzi zostało pogardzonych. Tusk odejdzie w niesławie, z piętnem zdrajcy i drania, a może i antypolaka - akcentował Czepe.
"Smutny grudzień"
Głos zabrał także Józef Mozolewski. Przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność” nawiązywał do słów swoich przedmówców:
- Grudzień w historii Polski jest miesiącem bardzo smutnym, tragicznym. Miesiącem wojen przeciwko narodowi polskiemu ze strony władz PRL-u. Nie pozostawimy was samych. Nie uklękniemy na kolana przed Tuskami i nie pozwolimy żeby <<wolność niemiecką>> nam przywrócono - mówił przy okrzykach "Solidarność!"
Na początku demonstracji odśpiewano hymn państwowy, a na zakończenie "Rotę" Marii Konopnickiej.
Do trzeciego protestu ma dojść dzisiaj (piątek, 22.12) i ma on mieć charakter pochodu.
Jak obecnie funkcjonuje TVP3 Białystok? W dniu protestu wiadomo było o tym, że dziennikarze stacji nie tylko utracili dostęp do nadawania telewizji, ale także do profilu facebookowego stacji, gdzie umieszczali swoje materiały. Teraz jednak pozostał im już tylko dostęp do kanału YouTube - tam można znaleźć ich relacje z wydarzeń.
24@bialystokonline.pl