Trwa walka o życie maleńkiej Oli. Odbędzie się bal charytatywny

Fot: Rodzina Oli Warelis

Rodzice usłyszeli okrutne słowa

Jeszcze podczas ciąży, rodzice Oli Warelis dowiedzieli się, że ich córeczka ma poważną wadę serca. Jak wspominają, niektórzy lekarze mówili wprost - nic z tego dziecka nie będzie.

- Było to dla nas nie do pomyślenia. Natychmiast zaczęliśmy konsultować i szukać osoby i ośrodka, gdzie dadzą szansę Oli, by żyć. Był to ośrodek w Niemczech oraz nasi wspaniali polscy Profesorowie. Tam urodziła się Ola - wspominają.

Dziewczynka już wtedy, po narodzinach, przeszła operację ratującą życie. Podczas tych dwóch lat Ola wiele przeszła. Zabieg krtani, dwa miesiące na intensywnej terapii, cewnikowanie serduszka, korekcja wady stóp. Mimo tak wielkiego obciążenia dla drobnego organizmu, świetnie sobie radzi.

- Ola cały czas jest rehabilitowana i konsultowana u wielu specjalistów. Robimy, co możemy, aby dobrze się rozwijała i aby nie przeoczyć sytuacji, kiedy zaczyna dziać się coś złego - dodają pani Joanna i pan Tomasz Warelisowie.

Nadzieja pojawiła się w USA

Niestety, podczas ostatnich wizyt lekarskich okazało się, że serduszko dziewczynki nie jest już stabilne. Potrzebna jest ponowna operacja. Tętnica płucna jest bardzo wąska – grozi całkowitym zamknięciem. Zastawka płucna jest do wymiany. Ma tak dużą niedomykalność, jak by jej nie było, czyli nie pełni swojej funkcji. Oprócz tego nieodpowiednio funkcjonująca zastawka aortalna oraz zaburzenia rytmu zatokowego występujące w nocy. Serce zwalnia wtedy nawet do 30 uderzeń na minutę, a momentami się zatrzymuje. Ola bierze specjalne lekarstwa, ale nie jest to rozwiązaniem problemu, kiedyś mogą po prostu nie wystarczyć.

Dwulatka przeszła już w Polsce zabieg poszerzenia tętnicy - nie przyniósł on oczekiwanych efektów, a w dodatku bardzo długo borykała się z konsekwencjami po wypadku na sali operacyjnej, który jej się przytrafił. Rodzice skonsultowali przypadek córki z wieloma lekarzami, nadzieja pojawiła się w USA. Wszelkie szczegóły odnośnie zbiórki można znaleźć TUTAJ.

Można wziąć udział w balu dla Oli

Listopad to czas ostatkowych zabaw - a gdyby tak połączyć przyjemne z pożytecznym, wybrać się na imprezę do Dworu Czarneckiego i jednocześnie wspomóc leczenie Oli? Na taki pomysł wpadli mieszkańcy gminy Dobrzyniewo Duże, skąd pochodzi dziewczynka.

Impreza odbędzie się już 18 listopada, a udział w niej wziąć może każdy. Bal prowadzony będzie przez DJ Filipa Korzenieckiego, zaplanowano także występ zespołu Narwańce oraz iluzjonisty Łukasza Granta. Będzie również okazja do wylicytowania atrakcyjnych voucherów.

Więcej informacji: Bal charytatywny dla Oli Warelis