Podopiecznym Fundacji znacznie łatwiej przetrwać chorobę i pobyt w szpitalu, gdy mają przy sobie pluszowego przyjaciela. Wolontariusze przyznają, że bardzo często podczas pierwszego spotkania dzieci przytulają się do swoich maskotek, czasem je też pokazują i opowiadają o nich.
- W zeszłym roku otrzymaliśmy ponad 6 000 maskotek, gier, zabawek i materiałów plastycznych. Darczyńcami były przedszkolaki, uczniowie szkół, pracownicy firm i korporacji, osoby prywatne, jak również sami nasi Marzyciele. Niestety część maskotek nie była nowa, dlatego zostały przekazane na inne akcje charytatywne. Jedynie te nowe mogły trafić do szpitali, by nieść radość dzieciom – wyjaśnia Sebastian Uzar, wolontariusz Fundacji Mam Marzenie.
W akcji może wziąć udział każdy, zarówno osoby prywatne, jak i szkoły czy różnego rodzaju przedsiębiorstwa. Pluszaki, gry planszowe, książki czy artykuły plastyczne będą przyjmowane do 25 listopada. Tego dnia zostaną przekazane chorym dzieciom.
Skąd pomysł na Dzień Pluszowego Misia? Niegdyś prezydent Stanów Zjednoczonych Teodor Roosvelt uczestniczył w polowaniu, podczas którego postrzelono małego niedźwiadka. Prezydent kazał uwolnić zwierzątko. Jeden ze świadków tego wydarzenia narysował misia pod opieką prezydenta. Wykorzystał to producent zabawek, tworząc nową maskotkę o nazwie "Teddy Bear". Od tego dnia pluszowe zabawki towarzyszą zarówno małym dzieciom, młodzieży, jak i dorosłym.
Osoby, które chcą się włączyć w akcję, mogą kontaktować się z jej białostockim koordynatorem Martą Sasimowicz: marta.sasimowicz@mammarzenie.org, tel: 515-199-627.
Zobacz również:Dzień Pluszowego Misia
justyna.f@bialystokonline.pl