Radni PiS podnosili, że deficyt jest zbyt duży, a plan wydatków mało realny, dlatego nie poparli zaprezentowanego projektu budżetu. Uchwała dotycząca finansów naszego regionu na ten rok została przyjęta głosami przedstawicieli klubów politycznych PO, PSL i SLD.
Na co pójdą podlaskie pieniądze?
Nie powstanie wielu nowych inwestycji, ale skutecznie będą kończone te już rozpoczęte. 2/3 dochodów (własnych, dotacji i środków europejskich) zostanie przeznaczonych właśnie na ich realizację.
Najwięcej z wojewódzkiej kasy (46 mln) pochłonie w tym roku kontynuacja dobiegających końca robót przy budowie gmachu Europejskiego Centrum Sztuki - Opery i Filharmonii Podlaskiej. Nie wykluczone, że na jej realizację spłyną jeszcze w tym roku do naszego regionu dodatkowe pieniądze z ministerstwa kultury. Czy tak się stanie? Będzie wiadomo w marcu.
Podobna kwota ma trafić na inwestycje w służbie zdrowia, w tym na budowę nowoczesnego bloku operacyjnego w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku oraz modernizację i wyposażenie Białostockiego Centrum Onkologii.
Z nowych dużych projektów, które rozpoczną się w tym roku trzeba wymienić budowę siedziby książnicy podlaskiej przy ul. Ryskiej w Białymstoku. W tej chwili prowadzone są prace przygotowawcze. Całość ma kosztować około 66 mln zł, z czego 85% pokryje UE.
Także wykorzystując środki UE województwo przebuduje w 2011 r. kilka dróg. W budżecie zapisane są m.in. odcinki Białystok - Księżyno czy Krypno - Tykocin. Nie zostaną natomiast ruszone pieniądze, których wydatkowanie planowano na prace przy lotnisku regionalnym w okolicach Tykocina.
Rekordowo dużą w historii województwa dziurę budżetową samorząd pokryje z kredytu (50 mln zł) oraz z nadwyżek budżetowych z poprzednich lat.