Szeregi Jagiellonii Białystok może niedługo wzmocnić kilku graczy. Na dodatek graczy dobrze znanych w piłkarskim środowisku, gdyż wicemistrz Polski stara się m.in. o angaż Krzysztofa Mączyńskiego (Wisła Kraków) i Kamila Vacka (Maccabi Hajfa). Żółto-Czerwoni próbowali też ściągnąć Bartosza Śpiączkę, ale bitwę o napastnika Górnika Łęczna wygrał ostatecznie klub z Niecieczy – Bruk Bet.
Co ciekawe właśnie Śpiączce dawano największe szanse na to, że trafi do Białegostoku. O Mączyńskiego stara się bowiem również Legia Warszawa, a Vacek może nie być najtańszym wyborem, gdyż ostatnio grywał w Izraelu. Włodarzom z Podlasia podobno bardzo zależy przede wszystkim na transferze reprezentanta Polski, ponieważ niewykluczone jest, że niedługo Jagiellonię opuści ktoś z dwójki defensywnych pomocników - Jacek Góralski, Taras Romanczuk. Zwłaszcza sprzedaż tego pierwszego wydaje się więcej niż prawdopodobna, gdyż zawodnik ten zmienić otoczenie chciał już kilka miesięcy wcześniej.
Na tym jednak nie koniec kadrowych zmian. Pewne już jest, że w stolicy Podlasia nie będzie grał Konstantin Vassiljev, ale dużo mówi się także o odejściu Przemysława Frankowskiego, którym interesuje się włoska Chievo Verona oraz pożegnaniu się z Fedorem Cernychem. Litwin jest na celowniku Middlesbrough, a także FK Rostów i z całą pewnością obok ofert z takich klubów nie przejdzie obojętnie.
To, w jakim zestawieniu kadrowym przystąpią do nowego sezonu wicemistrzowie Polski jest więc na ten moment wielką zagadką. Na pewno jednak transferów wychodzących i przychodzących na palcach jednej ręki w tym okienku nie policzymy.
rafal.zuk@bialystokonline.pl