W sobotę (27.07) po południu białostoccy policjanci zostali poinformowani o wbitym w drzewo aucie osobowym. Samochód znajdował się w masywie leśnym, w okolicy miejscowości Pogorzałki. Przybyli na miejsce funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 21-latek kierujący audi, jadąc drogą szutrową, najprawdopodobniej w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie nad pojazdem. Prowadzone przez mężczyznę auto na łuku drogi zjechało i wjechało na skarpę, na której znajdują się tory. Następnie samochód został wyrzucony w górę i przeleciał kilkadziesiąt metrów. Auto z ogromną siłą uderzyło w ziemię, a następnie w drzewo.
W wyniku zdarzenia 21-letni kierowca zginął na miejscu. Szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku wyjaśniają białostoccy policjanci.
lukasz.w@bialystokonline.pl