Dawid Gajewski ostatni raz widziany był 25 stycznia o godz. 22.00 w sklepie przy ul. Blokowej w Białymstoku. Później nie dawał już znaku życia.
W poszukiwania zaangażowało się wiele osób - rodzina rozsyłała informacje za pośrednictwem Internetu, w mieście pełno było także plakatów informujących o zaginionym mężczyźnie.
Niestety krążące od kilku dni nieoficjalne informacje o śmierci Dawida Gajewskiego okazały się prawdą, a jego pogrzeb odbędzie się w piątek (10 lutego) o godz. 14.00 w kościele Św. Maksymiliana Kolbego w Białymstoku.
Sprawa jest tajemnicza. Pytana o szczegóły sprawy podlaska policja odmawia odpowiadania na jakiekolwiek pytania dotyczące Dawida Gajewskiego, odsyłając do prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
- Nie udzielamy żadnych informacji w tej sprawie, być może coś więcej będzie wiadomo w przyszłym tygodniu - mówi jej rzecznik Łukasz Janyst.
Nieoficjalnie mówi się o zabójstwie.
monika.zysk@bialystokonline.pl