Teraz rowerzyści mogą jechać ul. Wesołą "pod prąd" (w kierunku ul. Zwierzynieckiej), ale jest to możliwe wyłącznie wtedy, gdy poruszają się po wyznaczonym kontrapasie. W stronę ul. Kaczorowskiego i centrum jadą głównym pasem, razem z innymi pojazdami.
- Pozytywnie oceniamy tę zmianę. Pas pod prąd ułatwi podróże rowerowe pomiędzy rejonem Politechniki i centrum - komentują miejskie rozwiązanie fani dwóch kółek ze stowarzyszenia Rowerowy Białystok. - To pożądane przez rowerzystów rozwiązanie ze względu na swoje liczne zalety jest szeroko stosowane w kraju i za granicą. Jest tanie we wdrożeniu, poprawia ciągłość i spójność sieci rowerowej, skraca drogę. Sprzyja poprawie bezpieczeństwa, bo na ograniczonej przestrzeni ruch odbywa się z mniejszymi prędkościami, kierowcy i rowerzyści widzą się nawzajem, ponadto ci drudzy mają część jezdni wyłącznie dla siebie.
Kontrapas na ul. Wesołej jest pierwszym takim rozwiązaniem w Białymstoku i jeszcze nie wszyscy potrafią z niego poprawnie korzystać - zdarza się, że kierowcy trąbią i krzyczą na prawidłowo jadących rowerzystów, a niezorientowani rowerzyści jeżdżą kontrapasem pod prąd. Tymczasem trzeba pamiętać, że pasy rowerowe zawsze są jednokierunkowe. Nie można nimi jeździć pojazdami innymi niż rower i nie można na nich parkować.
Przy ul. Wesołej ustawiono tymczasowe tablice wyjaśniające zasadę kontrapasa: "NA ROWERZE: Z prądem - razem z autami, pod prąd - kontrapasem".
Dużo wcześniej niż kontrapasy w Białymstoku zaczęto wprowadzać kontraruch rowerowy. Najpierw na ul. Zamenhofa, potem m.in. na ul. Białej, Orzeszkowej, Chopina, Wołodyjowskiego, Batalionów Chłopskich. Zasada kontraruchu i kontrapasa w obu przypadkach jest identyczna. Pod prąd jedziemy prawą stroną, z prądem również prawą, ale wtedy jest to strona, po której poruszają się samochody. Różnice dotyczą oznakowania. Kontrapas ma wyraźną granicę w postaci linii wyznaczającej pas ruchu i poziome symbole rowerów oznaczające pas rowerowy (zawsze skierowane w stronę jazdy). W kontraruchu krótkie pasy maluje się tylko na początku i końcu odcinka.
ewelina.s@bialystokonline.pl