Nadeszła wiekopomna chwila
Trasa Niepodległości to 6,5 kilometra drogi w standardzie GP (Główna przyśpieszona – do 70 km/h), której wybudowanie kosztowało ok. 350 mln zł. Razem z Trasą Generalską i ul. Ciołkowskiego tworzy wewnętrzną obwodnicę Białegostoku. Trasa ma dwie jezdnie po dwa pasy ruchu, chodniki, ścieżki rowerowe (13 km) oraz oświetlenie. Niemal wszystkie skrzyżowania są dwupoziomowe, powstał też przejazd przez tory. Trasa pozwoli na ominięcie obciążonego centrum miasta i uspokojenie ruchu na ul. Elewatorskiej, Popiełuszki, gen. Sikorskiego, Składowej czy Hetmańskiej.
Pierwotnie gotowa miała być ona w sierpniu zeszłego roku, jednak termin przekładano dwukrotnie z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych, które utrudniały prowadzenie prac. Ostatecznie udało się ją oficjalnie otworzyć w środę (28.08). Władze miasta zorganizowały nawet dla mediów przejazd trasą w zabytkowym autobusie "ogórku", przy eskorcie pojazdów z Moto Retro (mieszkańcy także mogą skorzystać z przejazdów: Można się wybrać na bezpłatną przejażdżkę słynnym ogórkiem).
- Wielka chwila w historii naszego miasta. Przypadł nam zaszczyt otwarcia Trasy Niepodległości. Już samo słowo niepodległość jest niezwykle ważne. Otwarcie trasy przypada na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Białymstoku. Jest ona niezwykle ważna, ponieważ domyka pierścień wewnętrznych obwodnic miejskich – mówi Tadeusz Truskolaski.
Wielkie wsparcie
Wybudowanie Trasy Niepodległości zostało dofinansowane z Programu Polska Wschodnia. Miasto otrzymało na ten cel 267,5 mln zł. W środę na otwarciu pojawili się przedstawiciele Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która nadzoruje program.
- To na pewno była ciężka praca przeprowadzić tę inwestycję – mówi Adam Banaszak, wiceprezes PARP. - Przede wszystkim gratuluje białostoczanom – to jest piękny, wybudowany w standardach światowych obiekt. Takich rozwiązań mogą pozazdrościć inne miasta polskie i nie tylko polskie.
Koniec budowy trasy na pewno cieszy mieszkańców osiedli, przez które przebiega, ponieważ trwające prawie 3 lata roboty sprawiały dużo uciążliwości. Główna droga jest przeprowadzona zagłębieniem, które ma wytłumiać hałas związany z ruchem, chociaż i tak mieszkańcy Leśnej Doliny, Starosielc czy Zielonych Wzgórz tak naprawdę będą mieli za oknem niemal autostradę.
Ciągle trwają prace przy skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i ul. Narodowych Sił Zbrojnych, które jest częścią zadania polegającego na przebudowaniu wylotu na Warszawę. Termin oddania tego skrzyżowania to 23 listopada tego roku i na ten moment jest on zagrożony.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl