Kilka tygodni temu w mediach pojawiły się informacje o tym, że są problemy z obsługą cudzoziemców, którzy próbowali załatwić sprawy w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku. Musieli oni wystawać w dużych kolejkach, dochodziło w nich do jakichś niepożądanych wydarzeń jak sprzedawanie miejsc. Przedstawiciele urzędu informowali wówczas, że niedługo problem ma zostać rozwiązany.
Projekt dedykowany cudzoziemcom
Rzeczywiście, 20 listopada w gmachu urzędu przy ul. Mickiewicza otwarto nową salę do obsługi cudzoziemców, która powstała w ramach projektu "Podniesienie jakości usług publicznych realizowanych na rzecz obywateli państw trzecich Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim".
- Ten projekt w zasadzie zaczęliśmy realizować w październiku ubiegłego roku z uwagi na to, że obserwowaliśmy wzrost liczby interesantów z państw trzecich, w szczególności jeśli chodzi o kwestię uzyskiwania pobytu stałego lub tymczasowego. A od 2017 roku prowadzimy także, jako jedyny urząd wojewódzki w kraju, zadania związane z Kartą Polaka – mówi wojewoda Bohdan Paszkowski.
Projekt jest finansowany z Krajowego Funduszu Azylu, Migracji i Integracji (FAMI), który pokrył 1,055 mln zł z 1,4 mln zł kosztów całkowitych. Poza stworzeniem sali w jego ramach zostaną przeprowadzone także szkolenia językowe pracowników, a pod koniec tego roku uruchomiony zostanie wielojęzyczny portal informacyjny dla cudzoziemców.
Bez kolejek i komfortowo
Jeśli chodzi o samą salę, to w miejscu dawnej stołówki w urzędzie stworzono 6 stanowisk z poczekalnią, a także częściowo otwarte pomieszczenie informacyjne oraz pomieszczenia biurowe i archiwum. Zadbano także o komfort mam, ponieważ wydzielono aneks do przewijania niemowląt.
Cudzoziemcy przychodzący do urzędu na specjalnych panelach wybierają sprawę, którą chcą załatwić i dostają numerek. Panel, tak samo jak system wywoływania, jest w czterech językach: polskim, angielskim, rosyjskim i ukraińskim. Samą rejestrację można przejść internetowo i otrzymać konkretny termin, kiedy w urzędzie trzeba się stawić. W ten sposób rozładowane zostaną kolejki. Dotyczy to także odbioru zezwoleń i dokumentów, które są wydawane.
- Teraz jest lepiej – mówi pan Anton, który przyszedł do urzędu załatwić sprawy związane z pobytem tymczasowym. - Ciężko ludziom jest załatwić sprawy, jak pracują. Teraz wiemy, kiedy mamy przyjść i wtedy można wziąć wolne.
Tendencja rosnąca
Takich interesantów jak pan Anton jest coraz więcej. W 2015 roku, wówczas jeszcze bez Kart Polaka, Podlaski Urząd Wojewódzki miał trochę ponad 1,7 tys. postępowań do przeprowadzenia. W pierwszych trzech kwartałach tego roku ta liczba przekroczyła już 9 tys. Nic nie zapowiada, żeby ten trend miał się odwrócić.
- Mam nadzieję, że te zmiany pozwolą wyeliminować takie sytuacji, z jakimi mieliśmy do czynienia podczas ostatnich tygodni – konkluduje Bohdan Paszkowski.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl