- Jestem bardzo zadowolony z pierwszej rundy w naszym wykonaniu. Zrealizowaliśmy wszystkie założone cele, a 3. miejsce na półmetku jest dla nas bardzo miłą niespodzianką. Praktycznie zapewniliśmy sobie utrzymanie w pierwszej lidze na następny sezon, a gdybyśmy chcieli, śmiało moglibyśmy włączyć się do walki o ekstraklasę - powiedział Karol Dyszkiewicz, trener ATS Białystok.
Szkoleniowiec z Białegostoku nie ukrywał, że ma jednak jak na razie inne priorytety.
- Wszystkie nasze zawodniczki podniosły swój poziom sportowy, a młodziutkie wychowanki zaczynają punktować i ogrywać dorosłe przeciwniczki. Już zaczynamy przygotowania do rundy rewanżowej, w której będziemy grali najmłodszym składem w całej lidze. Skoro mamy zapewnione utrzymanie, niech gra nasza młodzież i zdobywa doświadczenie. Za 2-3 lata powinno to zaowocować drużyną w ekstraklasie złożoną z wychowanek. W Białymstoku na dzień dzisiejszy jest moda na tenis stołowy, z czego bardzo się cieszę. Nasza Akademia Tenisa Stołowego jest bardzo popularna i aktualnie mamy mnóstwo chętnych dzieci do uprawiania tenisa stołowego. Naszym celem długoterminowym wciąż pozostaje niezmiennie Mistrzostwo Polski i gra w europejskich pucharach w niedalekiej przyszłości. Oczywiście zadanie, jakie przed sobą postawiliśmy jest ciężkie, ale tylko w taki sposób możemy zbudować coś wielkiego - mówił.
blazej.o@bialystokonline.pl