Jury doceniło kreację roli Uny - 27-letniej kobiety, która po latach powraca do mężczyzny, który uwiódł ją, gdy miała 12 lat.
Kontrowersyjna tematyka dramatu Davida Harrowera pokazana jest w spektaklu w sposób niejednoznaczny - krytycy podkreślają, że w przedstawieniu TrzyRzecza nie ma prostych odpowiedzi. Ciężar przeniesienia skomplikowanej postaci scenicznej spoczywa na aktorce, która rewelacyjnie wywiązuje się z tego zadania, o czym mogli przekonać się widzowie na scenie na Młynowej 19, jak również w wielu miastach, gdzie TrzyRzecze gościło ze spektaklem "Blackbird".
Kreacja Dagmary Bąk to mieszanina kobiecości i dziecięcej niewinności. Przez godzinę przedstawienia to atakuje dawnego kochanka, to daje się uwieść wspomnieniom o zakazanej miłości.
Spektakl został także zauważony przez Tadeusza Słobodzianka, który zaprosił Teatr TrzyRzecze do Warszawy, by wystawić "Blackbird" w czerwcu na Scenie Przodownik Laboratorium Dramatu.
anna.d@bialystokonline.pl