Zakończenie roku
Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku skończył rok 2020 ciekawym projektem. Przez pandemię COVID-19 ostatnie miesiące były dla nich nietypowym czasem, bez spektakli i bez widzów.
W 2021 r. rozpocznie się planowany już od dawna remont generalny budynku. Z tej okazji powstał specjalny projekt filmowy, do udziału w którym zaproszono aktorów, pracowników oraz przyjaciół teatru. Za pomysł na realizację filmu odpowiada Krzysztof Kiziewicz oraz Radovan Lee.
- Budynek czeka wielki remont, a żeby pożegnać stare i pójść w nowe, trzeba zapamiętać to, co tradycyjne. Chcieliśmy zapamiętać scenę teatralną taką, jaka była. Być może dzięki temu filmowi, za kilkadziesiąt lat ktoś będzie mógł sobie ten widok przypomnieć, czy też zapoznać się z historycznym wyglądem tej przestrzeni - podkreśla Krzysztof Kiziewicz.
Trzech reżyserów
Krzysztof Kiziewicz oraz Radovan Lee odpowiadali za produkcję, technologie oraz dopracowanie wizualne filmu.
- Zaangażowaliśmy w działanie twórców z wielu wymiarów. Obraz, ruch, muzyka, kostiumy, scenografia, wszystko zostało usytuowane w teatralnej scenerii. Nie ukrywaliśmy technologii sceny, uznaliśmy ją za dodatkowy walor. W niezwykle krótkim czasie udało nam się zorganizować produkcję filmową z prawdziwego zdarzenia. Ta współpraca była dla nas bardzo ciekawa, dlatego dziękujemy wszystkim za zaangażowanie - mówi Radovan Lee.
W projekt był również zaangażowany reżyser Paweł Aigner, którego głównym zdaniem była praca z aktorami.
- Zależało nam na tym, żeby zaangażować jak największą liczbę osób związanych z Teatrem Dramatycznym zarówno pracowników, którzy odchodzą na emeryturę, jak i nowej wiary teatru. Czuwałem nad tym, aby zgrabnie połączyć wszystkie elementy składające się na film czyli grę aktorską oraz warstwę śpiewu, za którą odpowiadał prof. Cezary Szyfman - informuje Paweł Aigner.
Słowa piosenki Eugeniusza Bodo
"Ja mam czas, ja poczekam" to słowa, które napisał Emanuel Szlechter do piosenki Eugeniusza Bodo. Muzykę do filmu skomponował Adrian "Jakuć" Łukaszewicz.
- Utwór właściwie przyszedł do nas sam. "Ja mam czas, ja poczekam" daje wiele możliwości interpretacji, szczególnie w okresie rozłąki widza z teatrem, w obliczu nadchodzącego "generalnego" remontu. W czasach bardzo "cyfrowych", gdzie większość rozrywki dostajemy z platform streamingowych Teatr spokojnie zaczeka. Od dawna marzył mi się remake przedwojennego utworu Eugeniusza Bodo, ale z wykorzystaniem współczesnych narzędzi. I w taki sposób powstał utwór dopełniający film - dodaje Adrian Łukaszewicz.
Zobacz film: "Ja mam czas, ja poczekam"
malwina.witkowska@bialystokonline.pl