Które zawody znikną?
Według najnowszych badań, około 75 proc. prognozowanego spadku zatrudnienia związanego z rozwojem sztucznej inteligencji dotyczyć będzie czterech głównych kategorii zawodowych. W tej grupie znajdują się pracownicy biurowi, obejmujący obszary takie jak wsparcie prawne, obsługa klienta, sprzedaż, a także pracownicy z branży usług gastronomicznych i produkcji.
Pracownicy wykonujący powtarzające się czynności powinni być najbardziej zaniepokojeni możliwością utraty pracy, ponieważ ich obowiązki mogą być najszybciej zautomatyzowane. Przykłady takich stanowisk obejmują wprowadzanie danych, telemarketing, obsługę call center, klientów oraz linie montażowe, które mogą zostać przejęte przez roboty.
Sekretarki i pracownicy administracyjni, w tym także w branży reklamowej i agencjach zatrudnienia, również mogą znaleźć się wśród osób zagrożonych utratą pracy, ponieważ procesy takie jak zarządzanie ofertami pracy i łączenie pracowników z pracodawcami mogą zostać zautomatyzowane. Coraz więcej firm zaczęło korzystać z narzędzi do automatyzacji takich procesów, co obejmuje planowanie spotkań, zarządzanie podróżami służbowymi, oraz analizę i raportowanie kosztów.
Duża liczba miejsc pracy w transporcie i logistyce również może być zagrożona, szczególnie w związku z rosnącą popularnością pojazdów autonomicznych na drogach. Prognozuje się, że nawet do połowy stanowisk pracy w sektorze transportu może zostać wyeliminowanych.
Branża gastronomiczna staje w obliczu rewolucji, ponieważ również praca kucharzy może zostać zautomatyzowana. Roboty i droidy mogą zastąpić ludzkie ręce w kuchniach, szczególnie w lokalach typu fast food. Ponadto sprzedawcy będą mniej potrzebni. Już teraz kioski samoobsługowe umożliwiają klientom składanie zamówień bez udziału kasjera, co można zobaczyć na przykładzie niektórych sklepów Żabka.
AI pomaga w tych branżach
Sztuczna inteligencja może efektywnie wykonywać określone zadania, które wcześniej wymagały ludzkiej pracy. W rezultacie, niektóre zawody mogą ulec zanikowi lub zmniejszeniu zatrudnienia, gdy ich funkcje zostaną zautomatyzowane przez AI. Jednak równocześnie warto zauważyć, że rozwój AI może w wielu branżach pomagać.
AI lekarzy nie zastąpi, ale za to pomaga w medycynie. Może wspierać lekarzy w diagnozowaniu chorób, analizie obrazów medycznych (np. tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego), opracowywaniu planów leczenia oraz prognozowaniu wyników terapii. Systemy oparte na AI mogą również pomagać w monitorowaniu pacjentów na podstawie zebranych danych medycznych.
W sektorze finansowym, sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do analizy danych finansowych, przewidywania trendów rynkowych, wykrywania nadużyć finansowych oraz automatyzacji procesów transakcyjnych i obsługi klienta. Z kolei w przemyśle, AI może być stosowana do optymalizacji procesów produkcyjnych, prognozowania zapotrzebowania na produkty, monitorowania stanu urządzeń i przewidywania awarii.
Co więcej, AI może być wykorzystywana do personalizacji procesu nauczania, dostosowywania materiałów edukacyjnych do indywidualnych potrzeb uczniów, oceny postępów uczniów oraz wsparcia nauczycieli w przygotowywaniu lekcji i materiałów dydaktycznych. Ponadto sztuczna inteligencja jest pomocna przy badaniach naukowych, np. podczas analizy dużych zbiorów danych, przewidywania wyników eksperymentów, oraz identyfikacji nowych wzorców.
Firmy wdrażają AI
Według badań, do końca dekady około 70 proc. istniejących średnich i dużych przedsiębiorstw przejdzie rewolucję w zakresie sztucznej inteligencji, wprowadzając co najmniej jedno rozwiązanie oparte na tej technologii. Jednakże mniej niż połowa z nich wdroży w pełni pięć głównych kategorii AI, co wskazuje na duży potencjał dalszego rozwoju i wykorzystania tej technologii w różnych obszarach gospodarki.
Analiza Międzynarodowego Funduszu Walutowego ze stycznia, pokazała nierównomierny wpływ sztucznej inteligencji na rynek pracy na skalę globalną. W krajach rozwiniętych szacuje się, że około 60 proc. miejsc pracy może być dotkniętych wdrażaniem AI. Mimo to, blisko połowa z tych miejsc pracy może skorzystać z integracji sztucznej inteligencji, co prowadziłoby do wzrostu produktywności. Jednak aplikacje oparte na AI mogą również przejmować kluczowe funkcje, które obecnie są wykonywane przez ludzi, co może spowodować spadek zapotrzebowania na pracę, co z kolei może prowadzić do obniżenia płac i redukcji miejsc pracy. W rezultacie część zawodów może ulec zniknięciu.
W krajach wschodzących i o niskich dochodach oczekuje się, że AI wpłynie odpowiednio na 40 i 26 proc. miejsc pracy. Jednakże wiele z tych krajów nie dysponuje ani odpowiednią infrastrukturą cyfrową, ani wykwalifikowanymi specjalistami, aby wykorzystać korzyści płynące ze sztucznej inteligencji. To zwiększa ryzyko, że technologia ta będzie przyczyniać się do pogłębiania globalnych nierówności w miarę upływu czasu.
24@bialystokonline.pl