Od kilku dni przed ratuszem powstawała ogromna scena, na której rozegrał się największy pojedynek taneczny w Polsce. Naprzeciwko siebie stanęli reprezentanci dwóch programów telewizyjnych o tańcu: "You can dance - Po prostu tańcz!" i "Tańca z gwiazdami".
Lakierki i fraki kontra trampki i luźne bluzy
Dla jednych i drugich taniec to największa pasja i zarazem sposób na życie. To co jednak zdecydowanie ich różni to styl i sposób ekspresji. Obie drużyny skonfrontowały się na jednym parkiecie.
Na początek gorąca salsa grupy "Tańca z gwiazdami". - Daliście radę. Było fajnie z jedną małą nierównością - ocenia Michał Piróg, zasiadający w jury. Komplementów nie szczędzi też Piotr Galiński: - Przede wszystkim oddaliście styl i charakter tańca. Znakomite połączenie samby z salsą.
Kolej na ekipę "You can dance", która zaprezentowała układ hiphopowy w choreografii Rafała "Roofiego" Kamińskiego - jak zapewniają uczestnicy - wymagającego instruktora. Jury rozpływa się w zachwytach. Piotr Galiński gratuluje Roofiemu choreografii, a Michał Piróg podkreśla, że przy mniej komercyjnej muzie i tak "rozsadzili" plac.
Pod sceną las rąk, gorąca publika z wpiętymi znaczkami imprezy wymachuje żółtymi i niebieskimi chustkami z logiem stacji i oklaskuje swoich faworytów.
W drugiej rundzie tancerze obu drużyn prezentują się w technikach, których na co dzień nie tańczą. "Taniec z gwiazdami" w hip hopie, "You can dance" - w cha-chy. Pierwsi zbierają pochwały. Po występie drugiego zespołu Piotr Galiński narzeka na brak rytmu, ale Maja Sablewska to właśnie ekipie "YCD" przyznaje prowadzenie w tanecznym pojedynku.
Jest jeszcze wspólny taniec obu ekip i specjalna dogrywka, w której zmierzyli się kapitanowie drużyn - Patricia Kazadi i Rafał Maserak.
Białystok stolicą tańca
Zespoły stoczyły niesamowitą walkę. Czuwający nad pojedynkiem Agustin Egurrola przyznaje, że na próbach nie było lekko. - To były dwa tygodnie morderczej pracy. Oni praktycznie nie wychodzili z sali. Dawno nie widziałem tak zmotywowanych tancerzy.
Kto wygra? Zdaniem Piotra Galińskiego, obie drużyny były znakomite, a ich kapitanowie w wysokiej formie. - Tak naprawdę wygrał Białystok, bo jest niekwestionowaną stolicą tańca - podsumował juror.
Gospodarz spotkania Piotr Gąsowski ogłasza wyniki sms-owego głosowania. Widzowie wybrali ekipę "Tańca z gwiazdami". Michał Piróg wręczył Rafałowi Maserakowi statuetkę. Korona z zeszłorocznego pojedynku "Dziewczyny kontra chłopaki. Po prostu bitwa!" została przekazana na licytację na rzecz powodzian.
To był drugi taneczny pojedynek zorganizowany w Białymstoku. Miejscu - jak podkreślają tancerze Studia Fair Play - ważnym dla nich, bo to właśnie tu stawiali swoje pierwsze kroki. Tutaj rozwijali swoje umiejętności, które później pokazali w kilku edycjach programu "You can dance - Po prostu tańcz!".
W tegorocznej walce gigantów, transmitowanej na żywo na antenie TVN, wzięły udział taneczne gwiazdy, m.in. Rafał Kamiński, Karol Niecikowski, Ada Kawecka, Alisa Floryńska, Marcin Mroziński oraz Anna Głogowska, Magdalena Soszyńska - Michno, Robert Rowiński, Jan Kliment i Stefano Terrazzino.
Na scenie wystąpili również finaliści szóstej edycji "You can dance - Po prostu tańcz!" oraz finaliści programu "X Factor": Michał Szpak, Ada Szulc i William Malcolm. Ponadto Patricia Kazadi promowała utwór "Hałas" zapowiadający jej debiutancki album. Zebranych na rynku porwał też energetyczny dance mob.
Obejrzyj fotoreportaż.