Ten film jest wyjątkowy. Pierwszy na świecie dramat wojenny non-fiction w całości został zmontowany z materiałów dokumentalnych. O tytułowym wydarzeniu opowiada poprzez historię dwóch młodych reporterów, świadków powstańczych walk.
Fot: materiały dystrybutora
Film wykorzystuje autentyczne kroniki filmowe z sierpnia 1944 roku. Posiłkując się nowoczesną technologią koloryzacji i rekonstrukcji materiałów audiowizualnych oraz zapraszając do współpracy grupę znamienitych twórców, jego autorzy zrealizowali projekt, który nie ma odpowiednika w skali światowej.
6 godzin oryginalnych kronik z Powstania Warszawskiego, 6 miesięcy pracy, zespół konsultantów ds. militariów, ubioru, architektury, również urbanistów, varsavianistów i historyków, 1000 godzin konsultacji kolorystycznych, 1200 ujęć, 1440 godzin koloryzacji i rekonstrukcji, 112.000 wybranych klatek, 648.000 minut rekonstrukcji, 22.971.520 megabajtów danych - to tylko niektóre liczby pozwalające uświadomić sobie, choćby częściowo, ogromny nakład pracy i środków włożonych w realizację projektu "Powstanie Warszawskie". Efektem jest 90 minut odbudowanego, pokolorowanego, ściskającego za gardło filmu, który ukazuje Powstanie Warszawskie z niespotykanym dotąd realizmem.
Film wyprodukowało Muzeum Powstania Warszawskiego. Autorem pomysłu na fabułę jest Jan Komasa. "Powstanie Warszawskie" od piątku, 9 maja w kinach Helios. Mamy bilety w sobotnim konkursie.
Repertuar kin
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
anna.d@bialystokonline.pl
Przeczytaj także