Te firmy zwiększą zatrudnienie
Około 25% firm z branży produkcyjnej ma zamiar zwiększyć zatrudnienie w nadchodzącym kwartale. Jak wynika z badań ManpowerGroup, produkcja przemysłowa już piąty kwartał z rzędu odnotowuje najwyższe zapotrzebowanie na pracowników. Okazuje się, że w wielu firmach mogą pojawić się tu braki kadrowe.
Jak wynika z badań, zaledwie 1% przedsiębiorstw ma zamiar zredukować etaty, więc bardzo niewiele. Większość będzie raczej starała się rekrutować nowych i utrzymać już zatrudnionych pracowników.
– Pracodawcy będą poszukiwać kandydatów nie tylko na stanowiska bezpośrednio związane z produkcją, lecz także na stanowiska techniczne związane z szeroko rozumianą automatyzacją. Coraz więcej firm podejmuje decyzje o automatyzacji procesów w celu zwiększania wydajności produkcji i możliwości dynamicznego odpowiadania na wyzwania rynku pracy. Poszukiwani będą operatorzy i mechanicy maszyn, automatycy, inżynierowie procesów. W firmach z sektora produkcji przemysłowej konieczne jest także zadbanie o obsługę magazynową i transport wewnętrzny, stąd zwiększone zapotrzebowanie na operatorów wózków widłowych – mówi Kamil Sadowniczyk z Manpower.
Największe problemy będą na Śląsku i w Wielkopolsce
Eksperci zakładają, że największy problem z odpowiednią liczbą pracowników będą mieli przedsiębiorcy ze Śląska i Wielkopolski. Coraz więcej pracodawców będzie korzystać też z nowych rozwiązań.
- Obserwujemy tam trend polegający na coraz częstszym korzystaniu przez pracodawców z rozwiązań typu OnSite, mających na celu wsparcie w zarządzaniu pracownikami tymczasowymi poprzez zespół pracujący na rzecz klienta, co pomaga między innymi w zmniejszeniu rotacji pracowników – dodaje Sadowniczyk.
Pracodawcy obserwują też zmiany na rynku pracy, które mogą nastąpić w związku z Brexitem.
– Mimo wysokich prognoz zatrudnienia, obserwujemy ostrożny optymizm ze strony pracodawców spowodowany między innymi niepewną sytuacją związaną z Brexitem. Z uwagą śledzimy również sytuację na rynku niemieckim, od którego nasza gospodarka jest w znacznym stopniu uzależniona. Obecnie nie ma powodów, by mówić o negatywnych zmianach na rynku, jednak nie możemy być pewni, że pozytywny trend utrzyma się do końca roku – zapowiada Sadowczyk.
Warto też wspomnieć, iż nasza krajowa produkcja przemysłowa zajęła 3. miejsce (na 26) wśród analizowanych rynków regionu EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka). Polska została wyprzedzona przez Rumunię z prognozą wynoszącą +25% i Grecję ze wskaźnikiem +23%. Tuż za nią jest Słowacja (+20%), Słowenia (+19%) i Finlandia (+19%). Optymizm można zauważyć także we Francji (+16%), a także w Niemczech (+14%) oraz Wielkiej Brytanii (+7%) i Austrii (+7%). Na przeciwległym biegunie znajdują się Czechy (-1%) i Hiszpania (0%).
justyna.f@bialystokonline.pl