Dzisiejszy powrót uczniów do szkół, zdaniem polityków Polski 2050, wcale nie jest powodem do radości. Jak twierdzi Szymon Hołownia, polski system edukacyjny, to system, z którego uciekają ludzie. Brakuje nauczycieli, pedagogów, psychologów, a nawet... papieru toaletowego i podstawowych artykułów szkolnych. Niedługo może zabraknąć też uczniów, bo w tym roku trzykrotnie więcej dzieci i młodzieży wybrało edukację prywatną lub zdalną - w tak zwanej chmurze.
Podczas konferencji politycy zaproponowali zmiany w polskiej oświacie. Zdaniem Hołowni placówki zatrzymały się w czasie i nie podążają za wciąż rozwijającym się światem. Według niego należy postawić na edukację językową i uszczuplić podstawę programową, tak aby zapewnić młodym ludziom wszechstronną edukację i postawić na ich indywidualne pomysły i ścieżki rozwoju.
Częścią przygotowanej przez Polskę 2050 ustawy jest usunięcie ze świadectw szkolnych czerwonego paska, który oznacza wybitne osiągnięcia w nauce i jest powodem rywalizacji wśród uczniów. Zamiast niego, działacze proponują różnokolorowe paski w różnych dziedzinach. Wyróżnienie można więc będzie uzyskać np. w sporcie, działalności społecznej, artystycznej czy ekologicznej. Pomysł ten ma wspierać różnorodność polskich uczniów i wesprzeć ich indywidualne ścieżki kariery.
Politycy zwrócili również uwagę na niedostateczną opiekę i wsparcie psychologiczne dla uczniów. Młodzież coraz częściej zmaga się z różnymi problemami, a co za tym idzie, coraz częściej słyszymy o problemach z tożsamością płciową, depresją czy nerwicą. Uczniowie dotknięci tymi problemami wymagają wsparcia psychologa, którego powinna zapewnić szkoła. Pozytywnie na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, zdaniem działaczy, ma także wpłynąć zlikwidowanie oceny z zachowania i zastąpienie jej samooceną, którą uczniowie będą przeprowadzać z pomocą psychologa i wychowawcy.
Niepokoi również coraz mniejsza ilość nauczycieli i studentów deklarujących chęć pracowania w tym zawodzie. Braki kadrowe stwarzają wiele problemów w działaniach placówek i również mogą odbijać się na jakości edukacji.
Aby coś zmienić, zdaniem Szymona Hołowni, należy niezwłocznie dokonać zmian w systemie:
- Trzeba iść za dzieckiem i jego ciekawością, bo edukacja ma być trampoliną, która wybija je wysoko do góry - skwitował Hołownia w Białymstoku.
24@bialystokonline.pl