Sztuka o kobietach? Premiera "Dekameronu" już w sobotę

Fot: Anna Kulikowska

Scena ze spektaklu

"Dekameron" jest zbiorem 100 nowel, które w ciągu 10 dni opowiada sobie grupa szlachetnie urodzonych florentyńczyków (7 pań i 3 młodzieńców), którzy schronili się przed zarazą na prowincji. Nowele Boccaccia skupiają się na opisie obyczajów w epoce włoskiego renesansu, mówią o bujnym życiu, miłości, namiętnościach, ludzkiej zmysłowości.

Jak klasyczna już sztuka będzie ukazana w Teatrze Dramatycznym?

- Ten tekst jest bardzo interesujący do tego, aby zrealizować go w teatrze. Sam Boccaccio podpowiada, bowiem pisze on o tym, że warto jest studiować przeszłość, żeby lepiej orientować się w teraźniejszości i przewidywać to, co nas czeka. Tekst jest bardzo uniwersalny - mówił Igor Gorzkowski, reżyser spektaklu. - Autor wskazuje nam odbiorcę tekstu, są nim kobiety. I nie odżegnujemy się od tego odbiorcy. Z tych stu nowel wybrałem dziesięć do adaptacji teatralnej. Wszystkie one koncentrują się wokół tematu kobiety. Jej pragnień, rozterek, czasem kłopotów życiowych. I te historie oscylują od rzeczy komediowych, do rzeczy poważnych. Ten ton także pojawia się w tych opowieściach.

Igor Gorzkowski jest przekonany, że historie te są niezwykle ciekawe. Są bardzo dobrym materiałem do teatralizowania, tworzą mięsistą materię do tworzenia scen i postaci. W spektaklu występuje 10 postaci bazowych, które na żywo improwizują sceny. Jednak historie zaludnia ponad 50 innych postaci. Stąd też aktorzy mogą przeistaczać się na scenie do różnych charakterów.

- Szukaliśmy formy, wychodząc od komedii dell’arte. Jest trochę żartu, ale wchodzimy także w psychologiczne granie. To wszystko jest bardzo dynamiczne i intensywne emocjonalnie. To są dwie godziny spektaklu, ale płynie on wartko. Udało nam się zbudować rytm bardzo przyjazny dla widza w odbiorze - podkreślał reżyser.

- Będzie na pewno bardzo wesoło, radośnie, nie bez nuty refleksji i chwili zastanowienia. Nie tylko bohaterowie, ale także widzowie, ci męscy szczególnie spojrzą i pomyślą, aby poświęcić więcej czasu swoim kobietom i o tym jak o nie całkowicie i kompleksowo zadbać. Sztuka jest o pragnieniach kobiet, o tym, jakie mają temperamenty, charaktery, jak są różne. Również o tym, jak potrafią być przebiegłe, jakich narzędzi potrafią używać, do czego służy im urok czy uroda - dodała Justyna Godlewska-Kruczkowska, aktorka. - Spotkanie z tym tekstem to nie lada gratka i nie lada wyzwanie dla aktorów.

W sztuce pojawiają się momenty lekkie, komediowe, ale nie zabraknie także chwil cięższych czy bardziej przeszywających i dogłębnych. Aktorzy i aktorki będą posługiwać się językiem renesansowym, klasyczną frazą, która przenosi wszystkich w piękny świat.

Kostiumy do spektaklu stworzyła Joanna Walisiak.

- Inspirowałam się oczywiście renesansem, natomiast stroje zostały przetworzone na potrzeby odbiorcy współczesnego, który także poprzez kostium musi się utożsamić z historami, które bohaterowie nam przedkładają. Kostiumy zostały ograniczone ilościowo, aby nie mnożyć niepotrzebnie bytów. Posługujemy się rekwizytem do odtwarzania kolejnych ról - powiedziała Joanna Walisiak.

W spektaklu ogromne znaczenia ma także scenografia, którą zrealizował Honza Polivka. Jest ona minimalistyczna, składa się z rodzaju drewnianej altany, obrośniętej sztucznym bluszczem.

- Szukałem takiego artefaktu, który byłby uniwersalny i nieograniczający sobą - podkreślił Polivka.

Premiera sztuki "Dekameron" odbędzie się w sobotę (12.11), o godz. 19:00 w Kinie Ton.

Sprawdź repertuar Teatru Dramatycznego.