Paweł Żuk zastąpił dotychczasowego prezesa Szelmentu Andrzeja Cieśluka, odwołanego przez zarząd województwa.
- To człowiek młody, ale doświadczony, jest z wykształcenia magistrem wychowania fizycznego, z zamiłowania animatorem sportu i organizatorem imprez sportowych – mówił o nowym prezesie marszałek Jerzy Leszczyński.
Wyjaśnił, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy często odbywały się spotkania zarządu województwa z radą nadzorczą spółki i prezesem zarządu, na których omawiano trudną sytuację finansową Szelmentu i szukano sposobów wyjścia z impasu. Były obietnice, szerokie plany, a w rzeczywistości żadnej poprawy. Zarząd uważa, że wykorzystanie obiektu było niewystarczające.
- Zakończył się sezon zimowy, trzeba było wyciągnąć wnioski, jakie były możliwości, a jakie ich wykorzystanie. Nie chcieliśmy robić zmian w połowie sezonu, dlatego ta decyzja zapadła teraz. Podobną ocenę do naszej, zarządu województwa, miała rada nadzorcza spółki – powiedział członek zarządu województwa Bogdan Dyjuk.
Województwo nie ma wątpliwości, że konieczne jest nowe spojrzenie na problemy związane z funkcjonowaniem ośrodka. Od 1 listopada 2014 r. do końca 2015 r. jego straty sięgnęły 1,5 mln zł. Nowy prezes ma miesiąc na przedstawienie wizji funkcjonowania spółki.
- Wiem, że jest mało czasu na przygotowanie planu funkcjonowania, ale zamierzam przygotować go dwukierunkowo: plan finansowy i wizję kierunku rozwoju Szelmentu. Zrobię wszystko, by nasze województwo kojarzone było nie tylko z żubrami, ale i z Szelmentem. W tej spółce jest bardzo duży potencjał – zapowiedział Paweł Żuk.
Kompleks wyciągów narciarskich WOSiR Szelment leży na pograniczu gmin Jeleniewo i Szypliszki. Obiekty zostały zbudowane w latach 2007–2008 przy wsparciu finansowym urzędu marszałkowskiego i z dotacji unijnych.
ewelina.s@bialystokonline.pl
