Takie koncerty nie zdarzają się często. Masala Sound System to kolektyw, na którym wychowało się pokolenie dzisiejszych trzydziesto czy czerdziestolatków. Masala jest zjawiskiem, wykraczającym poza ścisłe ramy określonej muzyki. Sama ich nazwa to nic innego, jak mieszanka przypraw i ziół, charakterystyczna w kuchni indyjskiej. I tak właśnie gra kolektyw.
Masala Sound System łączy w sobie całe bogactwo dźwięków. Jest tutaj miejsce i na tradycyjne instrumenty i melodie z różnych stron świata, na nowoczesne pętle bębnów, głęboki bas i społecznie świadomą uliczną poezją. To wszystko sprawia, że muzyka, jaką wykonuje Masala jest niezwykle głęboka, wręcz momentami mistyczna. Twórczość Masali przekracza gatunkowe ramy, w zależności od potrzeb sięgając po punkową wściekłość, taneczność elektroniki, hip-hopową ekspresję, dubową głębię czy muzykę etno.
Natomiast ShazaLaKazoo to ceniony na całym świecie, również w Polsce, zespół z Belgradu, należący do czołówki europejskiej globalno-basowej sceny. Milan Djuric i Uros Petkovic są pionierami łączenia bałkańskiego folkloru ze współczesną muzyką elektroniczną i klubową, taką jak dancehall, moombahton, soca, kuduro, reggae, trap czy drum’n’bass.
Podczas koncertu w sali Kina Forum najpierw zagrała Masala Sound System. Publiczność dała się porwać szaleństwu etno-hiphopowej muzyki. Jednak bardzo ważną składową częścią były również teksty Masali, społecznie zaangażowane, z niezwykle ważnym przesłaniem. Dotyczyły one nierówności społecznych, polityki, władzy, ale także sytuacji na granicy polsko-białoruskiej czy wojny w Ukrainie.
Później występ dała grupa ShazaLaKazoo. Bałkańskie gorące rytmy nie pozostawiły nikogo obojętnym. Muzyka ShazaLaKazoo była spontaniczna, jakby nieco przybrudzona, momentami nierówna, co dawało wrażenie brania udziału w czymś niepowtarzalnym. Etniczne i klubowe, głośne i wyraziste, pełne emocji brzmienia były mięsiste i tak bardzo porywające.
W trzeciej części koncertu Masala Sound System połączyła siły z ShazaLaKazoo. Muzycy wspólnie wprawiali w trans słuchaczy. Skrajnie taneczne i wyjątkowe doznania, szaleństwo, niesamowita energia sprawiły, że koncert na pewno zapisze się na długo w pamięci białostockiej publiczności.
Festiwal Wschód Kultury/Inny Wymiar potrwa do niedzieli (28.08). Pełny program imprezy.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl