Mimo tego, że SBR Dojlidy nie miały już żadnych szans na utrzymanie, to zawodnicy białostockiego klubu do domowej potyczki z Energę Manekin Toruń podeszli bardzo poważnie. Gdy presja opadła i można było zagrać bez psychicznego obciążenia, zawodnicy Dojlid zaprezentowali się naprawdę okazale i zwyciężyli z Energą Manekin Toruń 3:1.
Już od początku niedzielnego (16.04) spotkania widać było wysoką dyspozycję tenisistów stołowych ze stolicy Podlasia, gdyż w pierwszym pojedynku Tomasz Lewandowski pokonał 3:0 Damiana Węderlicha. Chociaż rywalowi nie udało się zdobyć żadnego seta, to mecz nie należał do jednostronnych. Lewandowski wygrywał poszczególne odsłony spotkania 11:9, 11:8 oraz - uwaga - 21:19. W drugim starciu naprzeciwko siebie stanęli Patryk Zatówka oraz Konrad Kulpa. Patryk nie wszedł w mecz najlepiej, przegrywając pierwszego seta 7:11, ale po powrocie do stołu i zmianie założeń taktycznych odzyskał on jednak inicjatywę, wygrywając ostatecznie 3:1. Triumf Zatówki oznaczał dla ekipy z Torunia utratę szans na utrzymanie w Lotto Superlidze.
W trzeciej grze zmierzyli się z kolei Kamil Zdzienicki oraz Tomasz Kotowski. Kamil nawiązał z rywalem równą walkę, lecz ostatecznie musiał uznać jego wyższość, przegrywając 1:3. Niedzielne spotkanie zakończył Tomasz Lewandowski, który pokonał 2:0 Konrada Kulpę w grze dodatkowej i zapewnił on tym samym komplet punktów dla SBR Dojlid Białystok.
- Cieszę się, że zakończyliśmy sezon tak pozytywnym akcentem. Chłopaki zagrali wyjątkowo dobre spotkanie i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Pożegnali się z naszymi kibicami w świetny sposób. Myślę, że Toruń nie spodziewał się takiego wyniku. Przyjechali do Białegostoku po 3 punkty, a nie zdobyli ani jednego. Gdyby nasza drużyna była w tak dobrej dyspozycji w poprzednich meczach Lotto Superligi, nasza sytuacja byłaby z pewnością znacznie lepsza, ale taki jest sport. Dziękuję całemu zespołowi za walkę i zaangażowanie w sezonie 2022/2023, a kibicom za obecność na naszych meczach i doping. Do zobaczenia po wakacjach - powiedział po niedzielnej rywalizacji Piotr Anchim, menedżer Dojlid.
Ostatecznie białostocka drużyna zajęła w Lotto Superlidze tenisa stołowego 12. miejsce. Oprócz Dojlid i klubu z Torunia do I ligi spadły także UKS Villa Verde Olesno oraz Fibrain KU AZS Politechnika Rzeszów.
Tabela Lotto Superligi tenisa stołowego po sezonie zasadniczym
Grupa mistrzowska:
1. KS Dekorglass Działdowo 19 48 16-3 (53:21)
2. Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów 19 38 14-5 (47:29)
3. Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 19 38 12-7 (46:33)
4. Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz 19 37 13-6 (44:29)
5. Oxynet Jarosław 19 36 12-7 (43:33)
6. ASTS Olimpia-Unia Grudziądz 19 25 9-10 (37:41)
7. KS AZS AWFiS Balta Gdańsk 19 24 9-10 (34:43)
Grupa spadkowa:
8. Akademia Zamojska Zamość 19 31 11-8 (40:32)
9. ZKS Palmiarnia Zielona Góra 19 31 10-9 (39:39)
10. Petralana TTS Polonia Bytom 19 27 8-11 (39:41)
11. Energa Manekin Toruń 19 24 7-12 (37:42)
12. SBR Dojlidy Białystok 19 23 8-11 (30:39)
13. UKS Villa Verde Olesno 19 12 2 -17 (25:53)
14. Fibrain KU AZS Politechnika Rzeszów 19 5 2-17 (14:53)
SBR Dojlidy Białystok - Energa Manekin Toruń 3:1
Tomasz Lewandowski - Damian Węderlich 3:0 (11:9, 11:8, 21:19)
Patryk Zatówka - Konrad Kulpa 3:1 (7:11, 11:2, 14:12, 11:5)
Kamil Zdzienicki - Tomasz Kotowski 1:3 (7:11, 11:8, 7:11, 9:11)
Tomasz Lewanowski - Konrad Kulpa 2:0 (11:9, 11:4)
rafal.zuk@bialystokonline.pl
